https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie jest czyściej niż w Chojnicach

Barbara Zybajło-Nerkowska
Gołębie na rynku są bardzo ufne i tak spasione, że niedługo  zamienią się w nieloty...
Gołębie na rynku są bardzo ufne i tak spasione, że niedługo zamienią się w nieloty... Aleksander Knitter
Nasza Czytelniczka zwraca uwagę, że są miasta, w których na rynkach też są gołębie, ale tam jakoś radzą sobie z ich odchodami.

Chojnickie gołębie to atrakcja - są tak oswojone, że nie uciekają i chętnie podchodzą do ludzi. Dokarmiających też nie brakuje, ale spasione ptaszki robią kupy, którymi usiany jest rynek. Po deszczu jakoś da się przejść, ale w słoneczny dzień, kiedy chcą tam pobiegać dzieci, jest problem.

Chojnice - wiadomości

- Byłam w Krakowie - mówi Czytelniczka. - Tam na rynku też jest pełno gołębi, ale codziennie rano przejeżdża sprzęt czyszczący i naprawdę przyjemnie się tam chodzi - mówi chojniczanka.
Czytelniczka zwraca uwagę, że to problem, z którym można i trzeba sobie poradzić. - Miasto jest ładne, przyjadą do nas turyści. Wstyd - dodaje.

W chojnickim urzędzie temat wałkowany jest nie od dziś. Rynek na piechotę czyści ekipa z twardymi szczotkami. - Nie wykluczam, że i my zaopatrzymy się w odpowiedni sprzęt - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Podglądałem już, jak z tym problemem radzą sobie Holendrzy. Niedługo będę w Krakowie i przyjrzę się, jak tam wygląda rynek.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska