1 z 13
Przewijaj galerię w dół
Kruszwica wzbogaciła się o kolejną atrakcję turystyczną. Nad...
fot. Dariusz Nawrocki

W Kruszwicy powstał mural. Będą kolejne [zdjęcia]

Kruszwica wzbogaciła się o kolejną atrakcję turystyczną. Nad Gopłem, niedaleko Mysiej Wieży i Kolegiaty, tuż przy drodze krajowej, powstał mural.

Dzieło stworzone przez Marcina Fołdę, artystę z Inowrocławia, przedstawia legendarnego króla Popiela uciekającego przed myszami. To pierwszy mural w mieście. Mieszkańcom spodobał się już na etapie prezentacji projektu. Oryginał również urzeka

- Obawialiśmy się, czy będzie zgodny z wcześniej prezentowaną nam koncepcją. Wykonawca dał radę. Tak to sobie właśnie wyobrażaliśmy. Jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego. Pozostały nam jeszcze kwestie kosmetyczne. Mural do pewnej wysokości zostanie pokryty specjalną substancją, by był odporny na spraye wandali - wyznaje Bartosz Krajniak, wiceburmistrz Kruszwicy. Wkrótce zostanie również zainstalowana iluminacja świetlna, by dzieło mogło cieszyć oko także w nocy.

Turyści coraz częściej zatrzymują się tu i robią sobie pamiątkowe zdjęcia. - W przyszłym roku przy ulicy Zamkowej powstanie kolejny mural, a może nawet dwa kolejne. Mieszkańców zapytamy o to, co chcieliby na nich zobaczyć. My myślimy o wyeksponowaniu na nim zamku kruszwickiego. Jest też propozycja, by odnosił się do winiarni, która przed laty była wizytówką naszego miasta - zdradza. Nie miałby nic przeciwko temu, by kolejne murale w Kruszwicy tworzył "sprawdzony w boju" Marcin Fołda. - Myślę, że nie będziemy rozczarowani. Chcielibyśmy, żeby Kruszwica zyskiwała w oczach turystów i mieszkańców także poprzez takie murale - dodaje.

Marcin Fołda przyznaje, że jest to jedno z większych dzieł, jakie stworzył. Zajmuje około 120 metrów kwadratowych. Miłe słowa słyszał od ludzi już w trakcie tworzenia. Podchodzi, robili zdjęcia. - Bywało, że przejeżdżający drogą kierowcy włączali klaksony i wyciągali kciuki w geście aprobaty. To było miłe - wyznaje. - Lubię malować. Całe życie to robię. Cieszę się, gdy tworzę coś co jest takie dobrze wyeksponowane i przetrwa na dłużej. Mam nadzieję, że kolejne murale będą jeszcze lepsze od tego - wyznaje.

2 z 13
Kruszwica wzbogaciła się o kolejną atrakcję turystyczną. Nad...
fot. Dariusz Nawrocki

W Kruszwicy powstał mural. Będą kolejne [zdjęcia]

Kruszwica wzbogaciła się o kolejną atrakcję turystyczną. Nad Gopłem, niedaleko Mysiej Wieży i Kolegiaty, tuż przy drodze krajowej, powstał mural.

Dzieło stworzone przez Marcina Fołdę, artystę z Inowrocławia, przedstawia legendarnego króla Popiela uciekającego przed myszami. To pierwszy mural w mieście. Mieszkańcom spodobał się już na etapie prezentacji projektu. Oryginał również urzeka

- Obawialiśmy się, czy będzie zgodny z wcześniej prezentowaną nam koncepcją. Wykonawca dał radę. Tak to sobie właśnie wyobrażaliśmy. Jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego. Pozostały nam jeszcze kwestie kosmetyczne. Mural do pewnej wysokości zostanie pokryty specjalną substancją, by był odporny na spraye wandali - wyznaje Bartosz Krajniak, wiceburmistrz Kruszwicy. Wkrótce zostanie również zainstalowana iluminacja świetlna, by dzieło mogło cieszyć oko także w nocy.

Turyści coraz częściej zatrzymują się tu i robią sobie pamiątkowe zdjęcia. - W przyszłym roku przy ulicy Zamkowej powstanie kolejny mural, a może nawet dwa kolejne. Mieszkańców zapytamy o to, co chcieliby na nich zobaczyć. My myślimy o wyeksponowaniu na nim zamku kruszwickiego. Jest też propozycja, by odnosił się do winiarni, która przed laty była wizytówką naszego miasta - zdradza. Nie miałby nic przeciwko temu, by kolejne murale w Kruszwicy tworzył "sprawdzony w boju" Marcin Fołda. - Myślę, że nie będziemy rozczarowani. Chcielibyśmy, żeby Kruszwica zyskiwała w oczach turystów i mieszkańców także poprzez takie murale - dodaje.

Marcin Fołda przyznaje, że jest to jedno z większych dzieł, jakie stworzył. Zajmuje około 120 metrów kwadratowych. Miłe słowa słyszał od ludzi już w trakcie tworzenia. Podchodzi, robili zdjęcia. - Bywało, że przejeżdżający drogą kierowcy włączali klaksony i wyciągali kciuki w geście aprobaty. To było miłe - wyznaje. - Lubię malować. Całe życie to robię. Cieszę się, gdy tworzę coś co jest takie dobrze wyeksponowane i przetrwa na dłużej. Mam nadzieję, że kolejne murale będą jeszcze lepsze od tego - wyznaje.

3 z 13
Kruszwica wzbogaciła się o kolejną atrakcję turystyczną. Nad...
fot. Dariusz Nawrocki

W Kruszwicy powstał mural. Będą kolejne [zdjęcia]

Kruszwica wzbogaciła się o kolejną atrakcję turystyczną. Nad Gopłem, niedaleko Mysiej Wieży i Kolegiaty, tuż przy drodze krajowej, powstał mural.

Dzieło stworzone przez Marcina Fołdę, artystę z Inowrocławia, przedstawia legendarnego króla Popiela uciekającego przed myszami. To pierwszy mural w mieście. Mieszkańcom spodobał się już na etapie prezentacji projektu. Oryginał również urzeka

- Obawialiśmy się, czy będzie zgodny z wcześniej prezentowaną nam koncepcją. Wykonawca dał radę. Tak to sobie właśnie wyobrażaliśmy. Jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego. Pozostały nam jeszcze kwestie kosmetyczne. Mural do pewnej wysokości zostanie pokryty specjalną substancją, by był odporny na spraye wandali - wyznaje Bartosz Krajniak, wiceburmistrz Kruszwicy. Wkrótce zostanie również zainstalowana iluminacja świetlna, by dzieło mogło cieszyć oko także w nocy.

Turyści coraz częściej zatrzymują się tu i robią sobie pamiątkowe zdjęcia. - W przyszłym roku przy ulicy Zamkowej powstanie kolejny mural, a może nawet dwa kolejne. Mieszkańców zapytamy o to, co chcieliby na nich zobaczyć. My myślimy o wyeksponowaniu na nim zamku kruszwickiego. Jest też propozycja, by odnosił się do winiarni, która przed laty była wizytówką naszego miasta - zdradza. Nie miałby nic przeciwko temu, by kolejne murale w Kruszwicy tworzył "sprawdzony w boju" Marcin Fołda. - Myślę, że nie będziemy rozczarowani. Chcielibyśmy, żeby Kruszwica zyskiwała w oczach turystów i mieszkańców także poprzez takie murale - dodaje.

Marcin Fołda przyznaje, że jest to jedno z większych dzieł, jakie stworzył. Zajmuje około 120 metrów kwadratowych. Miłe słowa słyszał od ludzi już w trakcie tworzenia. Podchodzi, robili zdjęcia. - Bywało, że przejeżdżający drogą kierowcy włączali klaksony i wyciągali kciuki w geście aprobaty. To było miłe - wyznaje. - Lubię malować. Całe życie to robię. Cieszę się, gdy tworzę coś co jest takie dobrze wyeksponowane i przetrwa na dłużej. Mam nadzieję, że kolejne murale będą jeszcze lepsze od tego - wyznaje.

4 z 13
Kruszwica wzbogaciła się o kolejną atrakcję turystyczną. Nad...
fot. Dariusz Nawrocki

W Kruszwicy powstał mural. Będą kolejne [zdjęcia]

Kruszwica wzbogaciła się o kolejną atrakcję turystyczną. Nad Gopłem, niedaleko Mysiej Wieży i Kolegiaty, tuż przy drodze krajowej, powstał mural.

Dzieło stworzone przez Marcina Fołdę, artystę z Inowrocławia, przedstawia legendarnego króla Popiela uciekającego przed myszami. To pierwszy mural w mieście. Mieszkańcom spodobał się już na etapie prezentacji projektu. Oryginał również urzeka

- Obawialiśmy się, czy będzie zgodny z wcześniej prezentowaną nam koncepcją. Wykonawca dał radę. Tak to sobie właśnie wyobrażaliśmy. Jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego. Pozostały nam jeszcze kwestie kosmetyczne. Mural do pewnej wysokości zostanie pokryty specjalną substancją, by był odporny na spraye wandali - wyznaje Bartosz Krajniak, wiceburmistrz Kruszwicy. Wkrótce zostanie również zainstalowana iluminacja świetlna, by dzieło mogło cieszyć oko także w nocy.

Turyści coraz częściej zatrzymują się tu i robią sobie pamiątkowe zdjęcia. - W przyszłym roku przy ulicy Zamkowej powstanie kolejny mural, a może nawet dwa kolejne. Mieszkańców zapytamy o to, co chcieliby na nich zobaczyć. My myślimy o wyeksponowaniu na nim zamku kruszwickiego. Jest też propozycja, by odnosił się do winiarni, która przed laty była wizytówką naszego miasta - zdradza. Nie miałby nic przeciwko temu, by kolejne murale w Kruszwicy tworzył "sprawdzony w boju" Marcin Fołda. - Myślę, że nie będziemy rozczarowani. Chcielibyśmy, żeby Kruszwica zyskiwała w oczach turystów i mieszkańców także poprzez takie murale - dodaje.

Marcin Fołda przyznaje, że jest to jedno z większych dzieł, jakie stworzył. Zajmuje około 120 metrów kwadratowych. Miłe słowa słyszał od ludzi już w trakcie tworzenia. Podchodzi, robili zdjęcia. - Bywało, że przejeżdżający drogą kierowcy włączali klaksony i wyciągali kciuki w geście aprobaty. To było miłe - wyznaje. - Lubię malować. Całe życie to robię. Cieszę się, gdy tworzę coś co jest takie dobrze wyeksponowane i przetrwa na dłużej. Mam nadzieję, że kolejne murale będą jeszcze lepsze od tego - wyznaje.

Pozostało jeszcze 8 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

W Grudziądzu specjaliści debatowali o zdrowiu psychicznym i społecznym młodzieży

W Grudziądzu specjaliści debatowali o zdrowiu psychicznym i społecznym młodzieży

Strażacy świętują! Powiatowy Dzień Strażaka w Grudziądzu. Mamy nazwiska odznaczonych

Strażacy świętują! Powiatowy Dzień Strażaka w Grudziądzu. Mamy nazwiska odznaczonych

Raz w miesiącu przygotowuje takie odżywcze śniadanie dla paprotki

Raz w miesiącu przygotowuje takie odżywcze śniadanie dla paprotki

Zobacz również

Strażacy świętują! Powiatowy Dzień Strażaka w Grudziądzu. Mamy nazwiska odznaczonych

Strażacy świętują! Powiatowy Dzień Strażaka w Grudziądzu. Mamy nazwiska odznaczonych

Raz w miesiącu przygotowuje takie odżywcze śniadanie dla paprotki

Raz w miesiącu przygotowuje takie odżywcze śniadanie dla paprotki