W Łabiszynie upamiętnili zasłużonych aptekarzy [zdjęcia]
Kiedy państwo Pawłowscy stali się właścicielami łabiszyńskiej apteki, szybko zżyli się z lokalną społecznością. Pani Henryka działała w różnych organizacjach społecznych i młodzieżowych. Wygłaszała m.in. pogadanki z zakresu higieny. Kiedy podczas II wojny światowej zmobilizowano męża pani Henryki, ta w aptece została sama. Wykazała wtedy niezwykły hart ducha i zapał w niesieniu pomocy. Wydawała m.in. leki dla polskich żołnierzy. W tym czasie była w Łabiszynie jedynym przedstawicielem służby zdrowia z wyższym wykształceniem. Mąż Piotr wrócił do Łabiszyna na krótko. W 1940 roku został aresztowany przez gestapo. Resztę wojny spędził w obozach. Żona po długich staraniach wyjechała do Generalnego Gubernatorstwa. W Lublinie znalazła rodzinę i tam dotrwała do końca wojny.