https://pomorska.pl
reklama

W latach 2024-25 może zabraknąć nawe 30 tysięcy nowych mieszkań. „Mamy sporą wyrwę w produkcji nowych lokali, której nie da się zasypać"

Materiał informacyjny Budimex S.A.
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
Jak wynika z danych GUS, w 2022 roku w Polsce powstało 238 tysięcy mieszkań. Jest to wynik najlepszy od 1979 roku. Jednocześnie sektor budownictwa mieszkaniowego dotknęło najpoważniejsze hamowanie koniunktury od kilkunastu lat. W efekcie o blisko 30 proc. zmniejszyła się liczba rozpoczynanych inwestycji. – Gdyby tego było mało, to niestety spadek liczby rozpoczynanych inwestycji w przypadku deweloperów się pogłębia – wskazują eksperci HRE Investments. Co to oznacza dla potencjalnych nabywców?

„Mamy sporą wyrwę w produkcji nowych lokali "

– Ograniczony dostęp do kredytów, spadek sprzedaży mieszkań i skokowy wzrost kosztów budowy spowodowały, że liczba rozpoczynanych inwestycji oraz wydawanych pozwoleń na budowę wyraźnie spadła – wymieniają w swojej analizie Bartosz turek oraz Oskar Sękowski, HRE Investments.

Jak podkreślają, to zły prognostyk na kolejne kwartały i dodają, że jeśli liczba wydanych pozwoleń na budowę spadła w ciągu roku o prawie 13 proc., a liczba faktycznie rozpoczynanych inwestycji o prawie 28 proc., to oznacza to „sporą wyrwę w produkcji nowych lokali". – Jest to wyrwa, której nie da się już zasypać – podkreślają.

Eksperci podkreślają, że problem jest spory, ponieważ w 2022 roku wszyscy inwestorzy (deweloperzy, osoby fizyczne, spółdzielnie itd.) zaczęli budować trochę ponad 200 tysięcy mieszkań i domów – wynika z danych GUS. To o ponad 77 tysięcy mniej nieruchomości niż w 2021 roku.

– Wiele wskazuje na to, że tych nieruchomości za rok czy dwa na rynku będzie nam brakowało – ostrzegają.

Efekty historycznych decyzji to ostatnie co może cieszyć

Turek i Sękowski przypominają, że w 2022 roku udało się w Polsce oddać do użytkowania 238,6 tys. mieszkań i domów, to najlepszy wynik od 1979 roku.

– Niestety dane GUS o mieszkaniach oddanych do użytkowania nie mówią nam zbyt wiele o bieżącej koniunkturze w sektorze budownictwa – zauważają i dodają, że są to jedynie efekty decyzji podejmowanych niekiedy nawet kilka lat temu.

Deweloperzy powiększyli zapas pozwoleń o 88 tysięcy

– Polacy otrzymali w 2022 roku pozwolenia na budowę około 89,5 tys. domów – wynika z danych GUS. To o ponad 27 proc. gorzej niż w rok wcześnie – podają. Z kolei w przypadku deweloperów spadek liczby wydanych pozwoleń na budowę jest znacznie mniejszy. Firmy budujące mieszkania w ubiegłym roku dostały bowiem decyzje administracyjne pozwalające budować 203 tysiące mieszkań.

– To o niecałe 5 proc. mniej niż w 2021 roku. Przy znacznym ograniczeniu nowych budów oznacza to, że w samym tylko ubiegłym roku w rękach deweloperów liczba niewykorzystanych pozwoleń na budowę wzrosła o około 88 tysięcy. Pozostali inwestorzy – spółdzielnie, gminy czy np. TBS-y mają szczątkowy wpływ na dokonania całego sektora budownictwa mieszkaniowego, dostarczając w sumie zaledwie kilka tysięcy mieszkań rocznie – wyjaśniają.

Na rynku może zabraknąć kilkudziesięciu tysięcy mieszkań

Turek i Sękowski podkreślają, że najważniejszymi danymi, które co miesiąc opisują kondycję budownictwa mieszkaniowego, są informacje o mieszkaniach, których budowę rozpoczęto, a tu mamy do czynienia z bardzo wyraźnymi spadkami.

– Inwestorzy indywidualni w 2022 roku zaczęli budowę prawie 82,2 tys. domów. To spadek o ponad 22 proc. (r/r). Dokonania deweloperów były jeszcze gorsze. Zaczęli oni budować mniej niż 115,3 tys. mieszkań. To o prawie 31 proc. mniej niż rok wcześniej. Gdyby tego było mało, to niestety spadek liczby rozpoczynanych inwestycji w przypadku deweloperów się pogłębia. W samym tylko grudniu firmy budujące mieszkania zaczęły nowe projekty opiewające na niewiele ponad 6,9 tys. lokali. To o 45 proc. mniej niż w grudniu 2021 roku – wyliczają.

Jak wyjaśniają, w liczbach bezwzględnych mówić możemy o ponad 51 tysiącach mieszkań, których budowę deweloperzy w niesprzyjających warunkach rynkowych zarzucili. Pierwsze półrocze 2023 roku może tę liczbę jeszcze powiększyć nawet o 20-30 tysięcy lokali. – Będą to mieszkania, których na rynku zabraknie w latach 2024-25 – podkreślają.

Ich zdaniem braki te będą tym bardziej palące, im bardziej stanowcze będzie ożywienie popytu, a ten w ich ocenie w najbliższych miesiącach i kwartałach ma „podstawy do odbudowywania się jeśli faktem staną się prognozy dotyczące dwucyfrowego wzrostu płac, Rada Polityki Pieniężnej nie tylko utrzyma, ale zacznie też w końcu obniżać stopy procentowe, a KNF zgodnie z zapowiedziami ułatwi dostęp do kredytów".

– Wisienką na torcie może być obiecywany przez rząd program tanich kredytów mieszkaniowych, dzięki któremu wielu Polaków odzyska możliwość realizacji marzeń o własnym „M” – podsumowują.

Wybrane dla Ciebie

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska