Zwłaszcza w okresie letnim zdarza się, że źli ludzie zostawiają w lasach i innych miejscach swoje zwierzęta domowe. W ten sposób pozbywają się „ciężaru”, który przeszkadza im w wakacyjnych wojażach.
- Niedawno znaleźliśmy psa w jednej z opuszczonych hal Stomilu. Był przywiązany na smyczy - mówi Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej.
Królik czeka na opiekuna
W czwartek w Lesie Rudnickim przez przypadek znaleziono porzuconego białego królika domowego. - To barbarzyństwo! Przecież zwierzę to nie zabawka - podkreślają pracownicy Centrum Edukacji Ekologicznej.
Królik właśnie tam znalazł schronienie. Pracownicy CEE liczą na to, że szybko znajdzie się ktoś, kto zechce zaadoptować przesympatycznego zwierzaka.