W Lipnie z powodu pandemii koronawirusa, podobnie jak rok temu, procesje Bożego Ciała odbyły się jedynie wokół kościołów. To radosne wspomnienie Ostatniej Wieczerzy oraz przeistoczenia chleba i wina w krew i ciało Jezusa Chrystusa. Mieszkańcy byli przyzwyczajeni do tłumnych procesji ulicami miasta i pozostaje mieć nadzieję, że rok ta tradycja wróci. W lipnowskiej parafii Błogosławionego Biskupa Michała Kozala Męczennika wierni przeszli z Najświętszym Sakramentem do czterech ołtarzy, które znajdowały się blisko siebie. Przy każdym odczytano fragment jednej z Ewangelii. Dziewczynki sypały kwiaty, szli ministranci, strażacy ochotnicy prowadzili kapłana pod baldachimem, niesiono chorągwie i feretrony. Na miarę pandemicznych czasów była to liczna procesja.
