https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Lisewie ginekolog przyjmuje, ale tylko prywatnie

mona
Pacjentki z Lisewa na bezpłatną wizytę ginekologiczną muszą jeździć do Chełmna
Pacjentki z Lisewa na bezpłatną wizytę ginekologiczną muszą jeździć do Chełmna sxc.hu
- To skandal! - mówi mieszkanka gminy Lisewo. - Żeby w Gminnym Ośrodku Zdrowia lekarz przyjmował tylko za pieniądze. Co tu się dzieje?

Lisewianka podkreśla, że urodziła kilkoro dzieci i z porad ginekologa korzystała często. Z taką sytuacją, jak obecnie, nigdy wcześniej się nie spotkała.

Czytaj także: Gmina Dąbrowa. To absurd! Ginekolog leczy tylko w mieście

- Mam osiem pociech, nie mam pieniędzy na to, aby chodzić na prywatne wizyty do ginekologa, które kosztują po sto złotych - żali się nasza Czytelniczka. - Uważam, że ubezpieczony pacjent powinien mieć zapewniony dostęp do bezpłatnej opieki medycznej. I tego oczekuję. Na wyjazdy do lekarza do innych miejscowości także mnie nie stać. Przecież nikt nie sfinansuje mi takiej podróży.

Wójt gminy Lisewo zgadza się z naszą Czytelniczką. Jak jednak tłumaczy, nie z jego winy na razie w ośrodku zdrowia dostępu do bezpłatnych porad ginekologicznych nie będzie.

- Przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia przeprowadzili kontrolę i okazało się, że lekarz w godzinach, w których powinien pracować w naszym ośrodku, miał fuchę w innym miejscu - wyjaśnia Jerzy Cabaj, wójt gminy Lisewo. - W konsekwencji NFZ zerwał z nim umowę i zostaliśmy bez lekarza.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Wójt podkreśla, że nie chciał, aby mieszkanki jego gminy zostały całkowicie pozbawione ginekologa przyjmującego na miejscu.

- Jedynym wyjściem było w tej sytuacji podpisanie umowy z lekarzem który przyjmuje prywatnie - mówi Jerzy Cabaj. - Nowy ginekolog, który jest ze Świecia, płaci nam za wynajem pomieszczenia. Niestety, bezpłatnie z jego usług pacjentki nie skorzystają. Te panie, które chcą leczyć się w ramach NFZ muszą dojeżdżać do przychodni w Chełmnie. Tam bez problemu zostaną przyjęte.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Nie ma(za free) i w tym roku nie będzie.
R
Realista
No i co - jest już ginekolog?

No właśnie już przyjmuje?
G
Gość
NIECH SAM SWOJEGO fi***A BADA ZBOK A NIE PRYWATNIE BIERZE KASE
G
Gość
No i co - jest już ginekolog?
G
Gość
"Zgodnie z § 4 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 10 października 2001 r. w sprawie zasad i warunków, jakim powinien odpowiadać minimalny plan zabezpieczenia ambulatoryjnej opieki zdrowotnej (Dz.U.01.121.1315), wydanym na podstawie art.55a, ust. 2 ustawy z dnia 6 lutego 1997 r. o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym (Dz.U.97.28.153 z późn. zm.) do zadań gminy należy zabezpieczenie dostępności do świadczeń z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej, położnictwa i ginekologii oraz stomatologii zgodnie z minimalnym planem zabezpieczenia ambulatoryjnej opieki zdrowotnej."
j
ja
W Lisewie też sobie poradzili - kontrakt był. A to, że NFZ go zerwał z winy lekarza, to juz nie wina przecież wójta. Ludzie o czym wy piszecie??? W Czasie Chełmna był artykuł, że próbowali coś załatwić ale NFZ jest nieugięty. Jedynie co pozostaje podpowiedzieć to pozwać tego lekarza do sądu i tyle. Mozna mieć o różne rzeczy pretensje ale bez przesady.
G
Gość
Piszesz,jak byś nie wiedział czym dla placówek służby zdrowia jest walka z NFZ o jakiekolwwiek kontrakty.To czasami walka z wiatrakami.Ogarnij się i przesta tupać nóżkami jak rozwydrzony dzieciak.Wielkie szpitale kliniczne nie mogą poradzić sobie w negocjcjach z tym dziwnym tworem a ty myślisz,że taka sobie gmina z nim wygra?
Wójt nie jest winny zaistniałej sytuacji,a lekarz na pewno poniósł karę finansową.Ośrodek Zdrowia odwoływał się kilka razy od niekorzystnej decyzji NFZ-nic to nie dało.Głową muru nie przebijesz.

W innych regionach jakoś sobie poradzili
z
zorientowany
Piszesz,jak byś nie wiedział czym dla placówek służby zdrowia jest walka z NFZ o jakiekolwwiek kontrakty.To czasami walka z wiatrakami.Ogarnij się i przesta tupać nóżkami jak rozwydrzony dzieciak.Wielkie szpitale kliniczne nie mogą poradzić sobie w negocjcjach z tym dziwnym tworem a ty myślisz,że taka sobie gmina z nim wygra?
Wójt nie jest winny zaistniałej sytuacji,a lekarz na pewno poniósł karę finansową.Ośrodek Zdrowia odwoływał się kilka razy od niekorzystnej decyzji NFZ-nic to nie dało.Głową muru nie przebijesz.
G
Gość
Od siebie społeczeństwo daje podatki i oczekuje, że otrzyma to co zgodnie z prawem mu się należy. Ty tak usprawiedliwiasz wójta jakby od niego nic nie zależało, bo jak już czegoś oczekujemy to mamy sobie to sami załatwić.
g
gość
Mi nie o to chodzi aby tylko chwalić ale żeby krytykować i pisać kto zawinił to najpierw trzeba się zapoznać z obowiązującymi przepisami i zasadami na podstawie których zawiera sie umowy z NFZ. To nie jest takie proste jak Ci sie wydaje bo o tym poczytałem i wiem - dlatego też moja wypowiedź. W tym wypadku winny jest lekarz i tyle. A to, że jest problem z zawarciem nowej umowy i poszukaniem ginekologa to chyba nie wina wójta. Można się przyczepiać do róznych rzeczy ale bez przesady.
A juz pierwszy komentarz jest wyjety z sufitu - ścieżka rowerowa - tak ale najpierw muszą zrobić drogę Wąbrzeźno - Stolno i od tego to jest uzależnione z tego co pamiętam. Chodniki - a skąd pieniądze na to wszystko - zgodnie z przepisami samorządy maja określony limit zadłużenia i jeśli bierze sie kasę na jedną czy drugą inwestycje to inne trzeba odłożyć w czasie. Dojazd dzieci - zawsze tak było, że dzieci, które dojeżdżały do szkoły wstawały dużo wcześniej - niestety takie uroki dojazdów i mieszkania na wsi. W duzym miescie aby dojechać do szkoły też trzeba dużo wcześniej wyjechać. Możemy się jedynie cieszyć, że nie ma dojazdów tak jak w gminie Płużnica, gdzie dowozi PKS czy tam Veolia - jak zwał tak zwał - ale okreslona godzina i basta. Zanim ktos coś napisze to niech to przemyśli a nie rzuca jakieś hasła i zadowolony. To wszystko nie jest takie proste. A niestety część społeczeństwa nauczyła sie tylko żądać a nic dać od siebie - chociażby bezpieczeństwo osób idących na te nieszczęsne przystanki. Aby było bezpiecznie trzeba o to zadbać ale ... z własnej inicjatywy... latarka, kamizelka odblaskowa itp - a nie idzie matka z dzieckiem i ubrani sa na szaro, ciemno na dworzu mijanka samochodów i tragedia gotowa. - taka sytuację miałem ostatnio w Malankowie i ledwo wyhamowałem - szkoda, że nie jestem policjantem bo ta mamusia od razu dostałaby mandat za stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze - bezmózgowie totalne.
G
Gość
Z tego co widzę w Lisewie i gminie to jest dużo rzeczy robionych i czy myślisz, że wójt ma na głowie tylko tego nieszczęsnego ginekologa???
A może to właśnie jakis radny chce narobić szumu? - dobre

Jak to mówią "kogo nie boli temu powoli". Wójt jest między innymi po to, żeby rozwiązywać bolączki. Jeśli to potrafi - chwała mu, jeśli nie potrafi - "Life is brutal and full of zasadzkas".
Dziwię się jednak czemu chcesz, żeby go wyłącznie chwalić i nie wytykać ewidentnego błędu lub niedopatrzenia? Czasy kultu jednostki to epoka słusznie miniona i potępiona. Jeśli natomiast będziemy okazywać niezadowolenie a wójt się nie obrazi tylko wyciągnie wnioski to może skorzystać zarówno on jak i mieszkańcy.
j
ja
Z tego co widzę w Lisewie i gminie to jest dużo rzeczy robionych i czy myślisz, że wójt ma na głowie tylko tego nieszczęsnego ginekologa??? Naprawdę krótkowzroczność u niektórych osób jest obłędna. Rozdmuchał ktoś aferę z ginekologiem a pismaki podchwyciły. Może tak jakis duży artykulik o tym co się dzieje w gminie, jakie są inwestycje itp. Np hala w Krusinie i wiele innych. Ludzie nie są nieomylni ale zawsze trzeba jeszcze patrzeć na te rzeczy dobre i dobrze załatwione. Patrzy sie na całokształt działań i tyle. A gdzie byli wtedy radni co? Przecież też są władzą w gminie. Dlaczego nikt nie zareagował, dlaczego nie ma tego w artykule, że od dłuższego czasu tak jest.
A może to właśnie jakis radny chce narobić szumu? - dobre
G
Gość
Wszystko zależy od tego czy się chce coś załatwić czy się chce czegoś nie załatwić. Twoja postawa (i wójta) są bliższe tej drugiej opcji więc widać tak jest lepiej. A może wygodniej. Powodzenia podczas następnej kampanii wyborczej i jestem ciekaw jak kontrkandydat wykorzysta tę historię.
g
gość
Puknąłem się w łepek i mi przyszło na myśl, że gdyby chłop chciał sprawdzić czy dyrektor gimnazjum przychodzi do pracy na czas to by biedny wójt musiał nie daj Boże odwiedzić szkołę. Trauma na całe życie! Myślenie nie boli ale ciebie chyba jednak coś tam uwiera. Jedną z mniej przyjemnych ról sprawującego jakąkolwiek rolę kierowniczą jest funkcja kontrolna i guzik mnie obchodzi jak ją będzie sprawował. Może się nawet położyć na fotel ginekologiczny jeśli nie potrafi inaczej sprawdzić obecności lekarza w pracy. Może i nie jest proste znalezienie lekarza ale prywatnego jednak znalazł i poszedł na łatwiznę - można było zaproponować na przykład transakcję wiązaną - możesz nieodpłatnie używać gabinetu na prywatną praktykę pod warunkiem, że X godzin przyjmujesz w ramach NFZ-u. Ale co ja będę wójta uczył wójtowania.

Człowieku! Poczytaj przepisy związane z zawieraniem umów z NFZ a wtedy się wypowiadaj!!! I wójtowania nikogo nie nauczysz bo najpierw musiałbyś sie nauczyć sam odpowiednich przepisów, które obowiązują w naszym kraju.
G
Gość
A jak miał sprawdzić że konował olewał prace??? Miał iść do ginekologa!??? Puknij sie w swój łepek.

Jeśli chodzi o zawarcie nowej umowy z NFZ - na to potrzeba czasu i znalezienia lekarza a to nie takie proste.

Puknąłem się w łepek i mi przyszło na myśl, że gdyby chłop chciał sprawdzić czy dyrektor gimnazjum przychodzi do pracy na czas to by biedny wójt musiał nie daj Boże odwiedzić szkołę. Trauma na całe życie!
Myślenie nie boli ale ciebie chyba jednak coś tam uwiera. Jedną z mniej przyjemnych ról sprawującego jakąkolwiek rolę kierowniczą jest funkcja kontrolna i guzik mnie obchodzi jak ją będzie sprawował. Może się nawet położyć na fotel ginekologiczny jeśli nie potrafi inaczej sprawdzić obecności lekarza w pracy.
Może i nie jest proste znalezienie lekarza ale prywatnego jednak znalazł i poszedł na łatwiznę - można było zaproponować na przykład transakcję wiązaną - możesz nieodpłatnie używać gabinetu na prywatną praktykę pod warunkiem, że X godzin przyjmujesz w ramach NFZ-u. Ale co ja będę wójta uczył wójtowania.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska