O to, by sprzęt wartości 30 tys. złotych trafił do Lisewa i służył mieszkańcom, postarali się członkowie Stoarzyszenia Kuźnia Inicjatyw Lokalnych.
Od rana do wieczora przez cały okres głosowania w internecie namawiali bliższych i dalszych znajomych do oddawania głosów na ich projekt. Udało się, są wśród zwycięzców. I remontują pomieszczenia, w których powstanie pomarańczowa pracownia.
Wójt wróci i chce poddać się woli mieszkańców
- Kończymy prace mające na celu odświeżenie pomieszczenia - mówi Bartosz Kącki ze Stowarzyszenia KIL. - Zaangażowaliśmy lokalną firmę, która zainstalowała nowe gniazda elektryczne i oświetlenie sali. Natomiast Kazimierz Korpała, pracownik Urzędu Gminy w Lisewie, przygotował ściany, byśmy mogli wejść z farbami i zacząć malowanie. Wykonał świetną robotę i bardzo nam pomógł przystąpić do kolejnych etapów odnawiania lokalu. W pracę zaangażowali się też pracownicy urzędu gminy: Agnieszka Dalke i Natalia Szpręglewska, wójt gminy Jakub Kochowicz oraz my - pracownicy Kuźni. Wspólnie pomalowaliśmy ściany, by pomieszczenie zyskało niepowtarzalny charakter. Nie chcieliśmy wynajmować firmy, chcieliśmy wykonać tę pracę własnymi rękoma i siłami tak, jak to było od samego początku, jeszcze na etapie aplikowania wniosku o Pracownie Orange.
Pomieszczenie jest już odmalowane i przygotowane pod dostarczenie wyposażenia. To dojechać ma do lisewian wstępnie w najbliższy poniedziałek.
- Pracowania będzie wykorzystywała pomieszczenie liczące 70 metrów kwadratowych, znajdujące się w pawilonie szkolnym przy ul. Toruńskiej 15 w Lisewie - informuje Bartosz Kącki.