Fani piłki nożnej pewnie doskonale kojarzą to nazwisko i wiedzą, że to współwłaściciel Legii Warszawa. Co robił w Lubiewie? Przyjechał na zaproszenie wójta Lubiewa, Michała Skałeckiego. Jak wiadomo, wójt jest fanem piłki i sam też nie stroni od uprawiania sportu.
Przeczytaj także: W gminach zainwestują w oczyszczalnie, wodociągi i przyłącza
Na spotkaniu w domu kultury zjawili się mieszkańcy nie tylko z gminy Lubiewo, ale także ościennych gmin. Zainteresowany spotkaniem był także wójt gminy Cekcyn, a także dyrektor OSiR w Tucholi. - Co mnie bardzo cieszy, że przyszło sporo mieszkańców, którzy mają dzieci i chcą, żeby ich pociechy uprawiały sport, a nie tylko siedziały przed komputerem - mówi wójt Lubiewa.
Dariusz Mioduski to człowiek, który ma szerokie kontakty i wizję, jak zaangażować dzieci i młodzież do grania w piłkę. Ma doświadczenie, koło Warszawy już założył szkółki piłkarskie, ale nie kryje, że tę działalność chce rozszerzyć na całą Polskę i w gminie Lubiewo widzi dobry klimat do tego.
Wizyta Mioduskiego nie oznacza, że do gminy zaczną napływać pieniądze z Legii. Nie na tym, to ma polegać. Dariusz Mioduski może służyć radami prawnymi i merytorycznymi, w jaki sposób założyć i jak prowadzić szkółkę i wyłapywać młode talenty, które potem miałyby łatwiejszy start dalej.
W gminie sami tego zrobią. I nie stanie się to w ciągu miesiąca. Nie ma szans, ale w przyszłości z innymi gminami i zainteresowanymi uda się. Na spotkaniu była dobra atmosfera, ale musi być też zaangażowanie rodziców, bez tego się nie da. To ma działać na zasadzie: rodzic - szkoła - samorząd - klub. Chodzi też o zaktywizowanie społeczeństwa do uprawiania sportu od najmłodszych lat. Są możliwości utworzenia akademii piłkarskiej. Fachowcy podpowiedzieliby, jak szkolić młodą kadrę, byłoby to dla chłopców powyżej ośmiu lat. Teraz wiele talentów przepada, bo z prowincji trudno się przebić dalej.
Sama frekwencja świadczy o tym, że temat jest ciekawy i należy go pociągnąć, a już na pewno nie zaprzepaścić dobrej woli gościa, który chętnie odpowiadał na wszystkie pytania.
Czytaj e-wydanie »