Marsz Milczenia na bydgoskich ulicach
www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
![W Marszu Milczenia w Bydgoszczy uczestniczył radny z miasta Manheim [wideo, zdjęcia]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/19/05/55ec40e571bd9_o,size,445x270,q,71,h,efd3d6.jpg)
(fot. mc)
Uczestnicy marszu, w większości członkowie Stowarzyszenia "Lambda Bydgoszcz", wyruszyli z placu Wolności około godziny 15. Gdy przygotowywali się do marszu, wyjmowali flagi i zaklejali sobie usta taśmą klejącą, kilkanascie metrów od nich na grupa młodych osób ustawiła się w szpaler zagradzający drogę.
- Marsz gejwsko-lesbijski organizujemy w Bydgoszczy już po raz trzeci - mówi Paweł Fischer-Kotowski reprezentujący "Lambdę". - Pierwszy raz jednak zdarzyło się, że próbowano nam przeszkodzić w rozpoczęciu manifestacji. Miało być tu dużo policji, tymczasem na naszej drodze stały tylko pojedyncze patrole mundurowych. Bardzo jednak dziękujemy straży Miejskiej, która stanęła na wysokości zadania i dbała o nasze bezpieczeństwo.
Grupa gejów i lesbijek przeszła ulicą Gdańską w milczeniu, niosąc transparenty nawołujące do tolerancji i poszanowania inności osób o odmiennej orientacji seksualnej.
Za marszem szła grupa licząca około pięciu osób. Mieli ze sobą polską flagę. W pewnym momencie z ich gardeł wyrwał się okrzyk: - Lesby i geje! Cała Polska z was się śmieje!
Uczestnicy Marszy Milczenia przeszli przez skrzyżowanie z ulicą Focha i skierowali się ulicą Mostową w stronę Starego Rynku.
Tam zatrzymali się przed budynkiem Biblioteki Wojewódzkiej i Miejskiej im. Witolda Bełzy.
- Zakończmy teraz milczenie! - wykrzyknął przez megafon Paweł Kotowski. - Czas, żeby dać sygnał, że chcemy równości dla wszystkich. Dla heteroseksualnych, gejów i lesbijek. Dlaczego mamy być krzywdzeni, wyśmiewani tylko za to, że kochamy się z osobami tej samej płci. Każdy ma prawo do kochania.
Uczestnicy wyjęli plastikowe gwizdki. Głośny, ciągły gwizd trwał około dwóch minut. Wśród demonstrantów była również delegacja z Niemiec, na czele z 32-letnim Dirkiem Grunertem, radnym Manheim, miasta partnerskiego Bydgoszczy.
- Należę do Partii Zielonych - mówi Grunert. - Przyjechaliśmy tu dzisiaj na zaproszenie Stowarzyszenia Lambda. W zeszłym roku członkowie tej organizacji wspierali podczas naszego marszu równości. I tak nawiązała się między nami współpraca.