Nie wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do śmierci noworodka ani kto dopuścił się takiego czynu. Policja nie udziela żadnych informacji. Wiemy tylko, że są prowadzone czynności pod nadzorem słubickiej prokuratury.
- W tej chwili trwa postępowanie w sprawie. W poniedziałek, 22 maja, o godz. 8 przewidywana jest sekcja zwłok dziecka. Osoby, które miały związek ze sprawą zostały przesłuchane w charakterze świadków. Zwłoki ujawnił mąż matki dziecka w mieszkaniu. Więcej informacji będziemy mogli udzielić po wynikach sekcji zwłok - mówi Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp.
- Matko jedyna, kto to mógł zrobić?! Jakiś potwór. Jak ktoś mógł się dopuścić takiej zbrodni? Za to, co zrobił, powinna być kara śmierci. Niektórzy oczekują dziecka i nie mogą mieć... Mogli je oddać, jeśli nie byli w stanie go utrzymać. Nie rozumiem tego, w głowie po prostu się nie mieści. Jak można było do tego dopuścić? - mówi zbulwersowana Ewa Lindner, mieszkanka Słubic.
Zobacz też: W mieszkaniu znaleziono zwłoki 30-latki i małego dziecka. Radomska policja zatrzymała dwóch podejrzanych
źródło: TVN24
Przeczytaj też:Poszukiwania dwóch mężczyzn. Zeszli do sztolni po kopalni koło Nowych Czapli