Warto skorzystać z ich porady, gdyż często mamy jakiś pojedynczy pomysł na zagospodarowanie ogrodu, marzymy np. o wodospadzie lub skalniaku, ale nie bardzo wiemy, jak go zrealizować? Jak wyglądałby wkomponowany w całość.
Obszar, słońce, gleba
Na ostateczny kształt i wygląd ogrodu składa się mnóstwo czynników. Wiele zależy od wielkości obszaru, który możemy zagospodarować (np. 200 metrów kw. to niewiele, nie warto wciskać tu fontann czy rzeźb) oraz usytuowania (czy np. pośrodku jest dom, jest dużo czy mało słońca - tam gdzie cień, sadzi się iglaki, kwiaty cieniolubne).
Istotną kwestią jest także rodzaj gleby. Jeśli jest uboga, trzeba nawieźć warstwę (około 10-15 cm) żyznej, najlepiej torfiasto-mulastej ziemi, z jakiegoś zbiornika wodnego, stawu.
Prawda jednak jest taka, że najwięcej zależy od gustu i upodobań klienta.
Tydzień przed zaplanowanym siewem trawy lub ułożeniem darni można zasilić glebę specjalnym nawozem do trawników. Jeśli teren był silnie zachwaszczony, to mimo wcześniejszego odchwaszczania część roślin i tak pozostaje w ziemi. Stąd najlepiej taki teren zostawić odłogiem na 3-5 tygodni i w tym czasie wyrywać wszystkie chwasty
Na początku jest trawnik
Zanim jednak prace przy ogródku ruszą, trzeba sporządzić jego projekt - kosztuje on od 1,5 tys. (za szkic) do 3 tys. (symulacja komputerowa). Jednak, jak mówią znawcy, ludzie rzadko wybierają tę drugą opcję, bo i tak w praktyce wszystko wygląda nieco inaczej niż na ekranie komputera i trudno to sobie wyobrazić.
Na początku najczęściej przygotowuje się trawnik. Pod nim, w środku, w ziemi, można założyć nawadnianie.
- Wewnątrz kładziemy rury, a na zewnątrz wystają tylko grzybki - opowiada Hanna Narloch, projektant-konsultant w firmie zakładającej ogrody Klar-Bud w Bydgoszczy. - Można je uruchamiać czasowo. Nastawiamy zegar na określoną godzinę i podlewanie włącza się samo.
Klient wybiera gatunek trawy. Najczęściej jest to trawa boiskowa, typu Wimbledon.
- Ludzie chcą móc pochodzić po trawie, a nie tylko na nią patrzeć. To musi być przyjemność - dodaje Narloch.
ILE KOSZTUJE?
ILE KOSZTUJE?
- Skalniak (najdroższe są głazy) - średni ok. 1,5 tys. złotych.
- Oczko wodne - średnio ok. 2,5 tys.
- Ogród - około 300 m2, z dwoma skalniakami (jeden z samymi głazami, drugi z roślinnością), z dekoracyjnymi doniczkami, iglakami i pergolą - w miarę skromny, to wydatek około 7 tysięcy zł (razem z wstępnym projektem).
- Cena konsultowana jest z klientem, w miarę potrzeb i możliwości elementy droższe po kalkulacji mogą być zastępowane ich tańszymi odpowiednikami.
- Za projekt i wykonanie ogrodu bardzo oryginalnego można wydać nawet około 50 tysięcy zł.
Głazy i rybki
Ostatnio w modzie są skalniaki - z głazami dużymi lub małymi, złożone z samych kamieni lub z nasadzonymi roślinami. Pojawiają się też przecinane kamienie, przypominające płytki. Popularnym elementem zdobniczym są też oczka wodne, otoczone roślinnością (tatarak, lilie), czasem z żywymi rybkami. Bywają też z położonym tuż obok skalniakiem czy małym wodospadem. Szum wody - oto cała przyjemność.
Albo może to być naturalne, bagienne oczko, z kaczeńcami i inną roślinnością, jaką można spotkać w podmokłych miejscach. Wygląda uroczo.
Jest też inny pomysł na atrakcyjną ozdobę ogrodu: jeśli na posesji jest jakiś niewykorzystany mur, można go obłożyć ładnymi płytkami, zainstalować fontannę i posadzić pnące rośliny.
W ogrodnictwie da się ostatnio zauważyć trend grecki - wśród zieleni pojawiają się stylizowane wazy, amfory, kolumny. Mogą być przysypane ziemią i obsadzone roślinami. Jednak trzeba pamiętać, że wówczas cała kompozycja musi być utrzymana w tym stylu. Jeśli w nowocześnie urządzonym ogrodzie pojawią się posągi i wazy, nie będzie to dobrze wyglądać.
Mierzyć siły na zamiary
Gdy klient chce mieć u siebie jakieś supernowości albo wymyślne elementy czy rośliny, może liczyć na to, że firma przygotowująca ogród się o nie postara.
- Przywozimy próbki, pokazujemy zdjęcia... Często jednak okazuje się, że klienta nie stać na to, co sobie wymarzył. Na przykład przepiękne drzewa z Holandii. Mają płaski kształt, są bez liści, wyglądają niesamowicie, jak rzeźby. Ale kosztują około 20-35 tysięcy euro! Jeszcze jest pytanie, czy te drogie rośliny w ogóle przyjmą się w naszym klimacie - ostrzega Hanna Narloch. - My najczęściej posługujemy się tym, co można znaleźć u nas na rynku, co jest zbadane, sprawdzone i na pewno się przyjmie.
W ogrodnictwie da się zauważyć trend grecki - wśród zieleni pojawiają się stylizowane wazy, amfory, kolumny. Mogą być przysypane ziemią i obsadzone roślinami. Trzeba pamiętać, że wówczas cała kompozycja musi być utrzymana w tym stylu. Jeśli w nowocześnie urządzonym ogrodzie pojawią się posągi i wazy, nie będzie to dobrze wyglądać.
Najpewniejsze iglaki
Wśród drzewek najpopularniejsze są iglaki.
- To kwestia wygody. Liściaste trzeba podcinać, zbierać liście, czasem owoce. Dlatego się od nich dochodzi. Ogród ma być przede wszystkim miejscem wypoczynku - dodaje projektant.
Miłośnicy ogrodów lubią też rododendrony. Są piękne, gdy kwitną, a obsypują się barwnym kwieciem dwa razy do roku. Mają różne kolory.
Powodzeniem cieszą się tarasy, altany, pergole. Jeśli tuż za płotem jest sąsiad, trzeba zaopatrzyć się w żywopłot lub pnącza, aby się zasłonić. Inaczej robimy, gdy mieszkamy na uboczu - wtedy się wręcz odsłaniamy.
Do budowania ogrodu warto zabrać się właśnie teraz, wiosną. Rośliny budzą się akurat po zimowym śnie i łatwo ukorzeniają.