Wybuch poderwał mieszkańców ładnego domu przy ulicy Narutowicza. To na ich posesji wybuchła butla z gazem w niewielkim domku jednorodzinnym, stojącym nieco dalej od ulicy. Mieszkał w nim 74-letni mężczyzna, ojciec właścicielki posesji.
Czytaj: Wybuch pieca w domu jednorodzinnym w Nieszawie. Jedna osoba poszkodowana
- Siła uderzenia poszła do góry, a nie na boki, bo wtedy na pewno ucierpiałby także nasz dom - mówi Zbigniew D. - Nie było ognia, tylko wybuch. Natychmiast wezwaliśmy straż i pogotowie.
Siedemdziesięcioczteroletni mieszkaniec zniszczonego domku trafił do szpitala. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nie był trzeźwy.
- Mieszkam tu nie daleko, ale nic nie słyszałem, od ludzi w mieście dowiedziałem się, że coś się stało u D. - mówi jeden z niedalekich sąsiadów. - Widziałem straż, myślałem, że gdzieś się pali, ale nie sądziłem, że tak blisko ode mnie wybuchła butla i zniszczyła dom.
Przyczyny wybuchu badają specjaliści.
Czytaj e-wydanie »