W Nieżychowicach balowali do szóstej nad ranem. Z pożytkiem!

Po raz kolejny sympatycy Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum spotkali się na balu w restauracji w Nieżychowicach. Jest szczególny, bo oprócz dobrej zabawy chodzi na nim także o to, by zachęcić balowiczów do ofiarności na cele stowarzyszenia. A są nimi jak najlepsza opieka nad pacjentami i budowa stacjonarnego hospicjum w Lasku Miejskim.

Tradycyjnie świetnie spisali się Holendrzy, którzy są wypróbowanymi przyjaciółmi Aniołów z TPH. Przekazali dotację na symbolicznym czeku - 23 tys. 830 euro uzyskaną przez fundację Kienkeurig z Senioren Oppas Centrale (prezesem jest znany chojniczanom Piet Pennings, skarbnikiem Mari Haverhals). Pieniądze mają być przeznaczone na pomoc bezpośrednią dla pacjentów TPH.

Teraz prenumerata cyfrowa tańsza o połowę!

Albert Menheere, prezes fundacji Kienkeurig, który na balu zjawił się ze swoim synem, został uhonorowany tytułem Ambasadora TPH. - Jestem teraz bardzo ważną osobą - żartował następnego dnia. - No, może nie papieżem, ale ambasadorem!
Aktorka Katarzyna Żak, również Ambasadorka TPH przekazała wygrane w konkursie Gwiazdy Dobroczynności 5 tys. zł na rzecz TPH.

Były licytacje obrazów Tineke de Baar od Kienkeurig, dzieła chojniczanki Lucyny Kuling od Affa Decor, martwej natury dla TPH Janusza Trzebiatowskiego (najwyższa cena -1 tys. 500 zł), piłki Chojniczanki (1 tys. zł), koszulki, bluzy i czapki Kamila Stocha. Dochód ze sprzedaży cegiełek i licytacji to ponad 14 tys. zł.

Nie zabrakło tortu z fajerwerkami. Zagrał zespół Bad Adama Bondarenki. Wesołość wywołały piosenki z dedykacją od zespołu: dla prezeski TPH Małgorzaty Kaczmarek „Jesteś szalona”, dla wiceprezeski Marioli Henszke „Nie ma mocnych na Mariolę”.