Bartodzieje leżą w okowach ulic, które już w najbliższych latach staną się fragmentami dróg ekspresowych, przecinających Bydgoszcz z północy na południe i ze wschodu na zachód. I to z tej przyczyny, że budowę obwodnicy dla prawie 400-tysięcznej aglomeracji odłożono na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Mieszkańcy nie chcą
Tak więc czy mieszkańcy chcą tego, czy nie (a raczej nie chcą) - rolę obwodnicy pełnią i przez wiele lat nadal będą pełnić ulice Stefana Kardynała Wyszyńskiego i Kamienna. Nie ma więc nadziei, że TIR-y ominą miasto.
- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, jak i władze miasta, projektując trasy ekspresowe nie wzięły i nie biorą pod uwagę, mimo wielu naszych protestów, żywotnych interesów mieszkańców. Dlatego planujemy wystąpić w tej sprawie z powództwem cywilnym do sądu - mówi Janusz Jagiełło z Rady Osiedla Bartodzieje.- Twierdzą, że do miasta, nawet gdyby obwodnica była, i tak wjeżdżałoby 70 procent TIR-ów, bo dla tylu punktem docelowym są bydgoskie przedsiębiorstwa. Bzdura. Sami w to chyba nie wierzą. Nie bierze się pod uwagę wpływu zanieczyszczenia związkami wydzielanymi z rur wydechowych na środowisko. Nie ma takich badań, albo się je skrzętnie ukrywa. Wiemy, że normy stężeń szkodliwych dla zdrowia i życia tzw. węglowodorów aromatycznych, w tym formaldehydów, przekroczone są wielokrotnie od wielu już lat. Podobnie z hałasem. I problem ten nie dotyczy tylko mieszkańców Bartodziejów. Wpływ na stan środowiska ma również położenie miasta w kotlinie. Bydgoszcz musi mieć po prostu obwodnicę. Innej drogi poprawienia losu mieszkańców nie ma. Poprowadzenie całego ruchu TIR-ów przez miasto jest błędem logicznym, którego wybaczyć władzom miasta nie można.
**_Fatalne sygnalizatory
Ale Bartodzieje to nie tylko Wyszyńskiego i Kamienna.
- Na skrzyżowaniu Skłodowskiej-Curie i Bałtyckiej fatalnie włączają się sygnalizatory świetlne - opowiedział nam mieszkaniec tej dzielnicy. - _W dzień na przejście trzeba czekać minutę i 40 sekund, wieczorem 45 sekund. W dzień to za długo. Wielu zniecierpliwionych przechodniów, czekając na przejście myśli, że sygnalizacja jest uszkodzona, więc rusza na czerwonym. A to przecież niebezpieczne. Warto więc zmienić charakterystykę świateł.
Inni mieszkańcy opowiedzieli nam, że czas już najwyższy utwardzić ulice Lansjerów i Polankę. Warto też wreszcie zająć się remontem Żmudzkiej. Za dużo w niej, nie tylko po minionej zimie, dziur. Zdaniem Bogumiła Grenza, rzecznika prasowego Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej - Bartodzieje są dzielnicą wobec innych wręcz uprzywilejowaną. - W miarę naszych możliwości staramy się spełniać wszystkie postulaty mieszkańców - mówi.
Prawdopodobnie już w sierpniu będą gotowe projekty utwardzenia Lansjerów i Polanki. I wtedy ruszą roboty. Tak więc kolejny postulat mieszkańców doczeka się realizacji. Niewiele pozostanie już więc na Bartodziejach ulic gruntowych. Jeszcze tylko Swarzewska, Darłowska, Działdowska. W tym roku na wszystkich gruntówkach pracowały równiarki. Tak zapewnił nas Bogumił Grenz.
Ścieżki rowerowe
Mieszkańcy proszą też o ścieżki rowerowe. I one również będą. Powstał już projekt budowy dróżki dla rowerów, która połączy rondo Fordońskie z ulicą Kamienną - wzdłuż ul. Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Będzie to fragment systemu - połączony poprzez ścieżkę wzdłuż ul. Kamiennej ze szlakiem Bydgoszcz - Toruń.
Za miesiąc zakończą się roboty na moście Pomorskim i będzie można przystąpić do dalszych robót. Znikną m.in. hałdy ziemi na ul. Wyszyńskiego.
Zdaniem Bogumiła Grenza, na Żmudzkiej załatano wszystkie dziury. W zeszłym roku na tej ulicy wykonano chodnik - w stronę Fordońskiej. W tym roku będzie chodnik w pobliżu nowego kościoła.
Bezpieczeństwo
Poprawia się bezpieczeństwo na ul. Skłodowskiej-Curie. Drogowcy przygotowują tzw. pasy segregacyjne od Gajowej do Bałtyckiej. Po to, by wydzielić lewoskręty i uporządkować ruch, w tym zlikwidować przejście przy ul. Polanka. Są już pomalowane na żółto barierki uniemożliwiające przejście. Malowanie pasów rozpoczęło się wczoraj - od wyznaczenia kredą na jezdniach miejsc, gdzie te pasy będą malowane. Mankamentem, nie tylko w tej dzielnicy, są też słabo widoczne, gdy ostro świeci słońce, światła sygnalizatorów.
- Dlatego - mówi rzecznik Bogumił Grenz - zmieniamy tradycyjne światła na diodowe. Zamiast jednej żarówki, jest ich w jednym sygnalizatorze od 16 do 200. Znacznie dłuższa jest ich żywotność. Co najważniejsze - znacznie lepiej widać je w słońcu i zużywają pięć razy mniej energii. Tak będzie między innymi na skrzyżowaniach: Wyszyńskiego - Skłodowskiej-Curie i Fordońska - Łęczycka.
**_Głaz z PRL-u
Bartodzieje to nie takie młode osiedle. Na ul. Gajowej do niedawna zobaczyć można było głaz z napisem: "Ulica zbudowana czynem społecznym pracowników Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej na 20-lecie PRL". Dziś głaz leży na terenie jednej z firm przy ulicy Inwalidów. Ponoć jest jeszcze jeden taki głaz na Bartodziejach, ale nie udało mi się go znaleźć. Może Czytelnicy pomogą?
Co zrobi Temida?
**Czy rada osiedla faktycznie - jak zapowiada Janusz Jagiełło - złoży powództwo do sądu? Jak sprawę potraktuje Temida?
Zgodzić się trzeba z działaczami rady, że brak obwodnicy w tak dużym mieście jest skandalem. Trudno też uwierzyć, że - jak ocenia Generalna Dyrekcja Dróg - dla 70 procent TIR-ów Bydgoszcz jest "stacją docelową". Czego by nie powiedzieć, przy tak wielkim natężeniu ruchu nikt by nie chciał mieszkać przy ul. Wyszyńskiego.
**_W sobotę dyżur
W najbliższą sobotę od godz. 9 do 12 organizujemy dyżur redakcyjny poświęcony problemom Bartodzejów, także tym drogowym. Nasze stoisko znajdziecie na osiedlowym targowisku.
W okowach ekspresowych
ADAM LEWANDOWSKI

Serce Bartodziejów - skrzyżowanie ulic Marii Curie-Skłodowskiej i Bałtyckiej - doczeka sie tzw. lewoskrętów.
Problemem wielu bydgoskich dzielnic są drogi gruntowe. Na Bartodziejach zostało ich już tylko kilka. Za to mieszkańcy narzekają na nadmiar dróg, także ekspresowych.