Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Pałacu Bydgoszcz wszyscy są dobrej myśli

Jacek Drozdowski
będzie jednym z najważniejszych ogniw nowego zespołu Pałacu.
będzie jednym z najważniejszych ogniw nowego zespołu Pałacu. Jarosław Pruss
Niefortunny początek przygotowań do 20. sezonu w ekstraklasie bydgoskiego zespołu - rezygnacja Agaty Pury - nie odbił się chyba zbytnio na atmosferze.

Julia Szeluchina miała być obok Pury, drugą liderką zespołu. Ukrainka z polskim paszportem nie boi się odpowiedzialności i pracy, o czym mówił już Wiesław Popik, który pracował z nią w Budowlanych Łódź.

Umie wszystko
- ...Mówił, że jestem nie do zdarcia? - śmiała się siatkarka - A czy będę liderką? Nie podchodzę do tego w ten sposób. To jest moja praca, zawsze podchodzę do niej poważnie i daję z siebie wszystko. 120 procent czy to jest trening, mecz czy turniej. Kwestia odpowiedzialności nie jest problemem. Ja zawsze jestem odpowiedzialna. Brak Agaty to spore zaskoczenie, ale nie ma takiej zawodniczki, której nie można zastąpić. Zdecydowałam się zmienić klub, bo trzeba iść dalej, próbować nowych wyzwań. Jest nowy zespół, jestem ciekawa, co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że dołączą jeszcze doświadczone siatkarki, żeby to pociągnąć. Trzeba jednak być realistą i stawiać sobie odpowiednie cele. Moje preferencje w grze na siatce? Potrafię wszystko, zobaczymy, co przyniesie skutek, bo trzeba się dopasować do zespołu.
Powrót do domu
Za styl gry odpowiadać będzie Magdalena Mazurek (Godos). Do Bydgoszczy trafiła pierwszy raz w 2001 roku, z SMS-u, zdobyła m.in. brąz (2003) wicemistrzostwo Polski (2005) oraz Puchar Polski. Trzy sezony (2006-2009) rozgrywała w Kaliszu (złoto i brąz), a ostatnie dwa w AZS Białystok. W imieniu Czytelników złożyliśmy Magdzie gratulacje z okazji niedawnego ślubu... z bydgoszczaninem Piotrem.

- Znam się tu z niektórymi dziewczynami, znam otoczenie, dziennikarzy, kibiców, także jest to takie miłe uczucie, jakby się wracało do domu. Bardzo bym chciała być w trójce w lidze, bo ostatnie sezony nie były takie kolorowe. Po spadku Kalisza (w 2009 roku - red.) były dwa lata na odbudowanie się psychiczne i zdrowotne w Białymstoku i czas zacząć grać o wyższe cele. Szkoda, że z Ewą, z którą grałyśmy nie będzie już okazji, ale jest kilka dziewczyn nowych, młodych, także doświadczonych, z którymi znam się z boiska między innymi z Martą z Kalisza i Natalią z Białegostoku. Myślę, że stworzymy bardzo dobry kolektyw i jeżeli będziemy się tak dobrze dogadywać jak teraz, to na boisku też będzie dobrze.

Stawiać na młodzież
O zastępczynię na miejsce Pury będzie musiał martwić się trener Rafał Gąsior: - To dla nas kolejne, niełatwe wyzwanie. Trzeba iść jednak do przodu, Zuzia Czyżnielewska ma potencjał, mamy też inne wychowanki. Znam je bardzo dobrze, zdobyliśmy kilka medali mistrzostw Polski, pokazały charakter, że można na nie liczyć. To jest też droga, wychowujemy młodzież, żeby na nią kiedyś postawić. Jest kilka doświadczonych siatkarek z charakterami, które chcą grać, są ambitne. Agaty szkoda, wierzyłem że będzie motorem napędowym, bardzo chciała grać, bo w Dąbrowie było z tym różnie, a tu miała taką szansę i wiem, że się przygotowywała. Mamy nowy zespół, nowe oblicze, musimy spokojnie skupić się na pracy, robić swoje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska