https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W piwnicach ośrodka kultury w Gniewkowie powstało studio nagrań

(dan)
Wojciech Bryl, realizator dźwięku w gniewkowskim studiu nagrań
Wojciech Bryl, realizator dźwięku w gniewkowskim studiu nagrań Fot. Nadesłane
Jako jeden z pierwszych swój materiał nagra tu Janusz Niekrasz, basista TSA.

Ośrodek wzbogacił się o profesjonalny sprzęt wart prawie 60 tys. zł. Studio jest nie tylko dobrze wyposażone, ale posiada także dużą salę nagrań oraz reżyserkę.

- Zapotrzebowanie na nasze usługi jest spore. Mamy dużo zespołów, które dopiero co zaczynają swoją karierę. A w dzisiejszych czasach grupy bez materiałów demo praktycznie nie istnieją. U nas będą mogli je nagrywać - tłumaczy Adam Warakomski, dyrektor ośrodka.

Zespoły wręcz rzuciły się na nowe studio. Przez najbliższe trzy miesiące nie ma szans, by znaleźć wolne miejsce w grafiku.

Nie tylko gwiazdy

Dyrektor tłumaczy, że ośrodek będzie koncentrował się na nagrywaniu płyt demo i spotów reklamowych. - Będziemy archiwizować poczynania naszych zespołów. Scena gniewkowska jest mocno rozbudowana - dodaje.

Od czas do czasu w studiu gościć będą również muzyczne gwiazdy. Wkrótce swój materiał będą nagrywali Janusz Niekrasz - basista TSA i Blues Power oraz Wiesław Kryszewski - gitarzysta, jedna z muzycznych ikon pobliskiego Torunia. Materiał na debiutancką płytę zespołu Ikar nagra również Leszek Lorek, były wokalista grupy Histeryk Filip.

Z czasem za swe usługi ośrodek zacznie "kasować" pieniądze. - Na kulturze trudno zarabiać. Dzięki tym dochodom będziemy mogli jednak wesprzeć inne działy naszego ośrodka - tłumaczy.

Powstanie pub

Budżet MGKOKSiR-u wkrótce zasilać będą również pieniądze pochodzące z dzierżawy pomieszczeń na pub. W przyszłym tygodniu zostanie ogłoszony przetarg. Pub będzie mieścił się w głównej siedzibie ośrodka. Zgodnie z ideą dyrektora, nie ma to być kolejna "mordownia", ale kulturalny lokal z trunkami z wyższej półki. - W przyszłości myślimy o organizowaniu koncertów i spotkań. Lampka dobrego wina nikomu nie zaszkodzi - przekonuje Warakomski.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dowcipny
Panie Darku !!!
Szacunek za szybką reakcję i poprawienie błędów. I przede wszystkim za to, że potrafił Pan przyznać się do pomyłki. To nieczęsta dziś, jakże pozytywna cecha. A swoją drogą polecam posłuchać i zapoznać się z muzyką TSA - wszak to kawał historii polskiego rocka. Pozdrawiam też Pana Adama z Gniewkowa - to miasto rockiem stoi, w czym duża jego zasługa. Oby tak dalej.
a
adam
W dniu 14.01.2010 o 23:56, Gość napisał:

Jako urodzony Gniewkowianin zawsze ciesze sie widzac jak miasto mojej mlodosci rosnie.Zycze wszystkim Gniewkowiakom wszystkiego dobregoChester BachorskiAdelaidePoludniowa Australia


dziękuję.
Pozdrawiam Australię
G
Gość
Jako urodzony Gniewkowianin zawsze ciesze sie widzac jak miasto mojej mlodosci rosnie.
Zycze wszystkim Gniewkowiakom wszystkiego dobrego

Chester Bachorski

Adelaide

Poludniowa Australia
D
Dariusz Nawrocki
Witam
Dziękuję za zwrócenie uwagę. Biję się w piersi i przepraszam. Już poprawiam błąd.
Ps. TSA nie znam i nie słucham, ale to rzeczywiście nie zwalnia mnie z obowiązku sprawdzania informacji, które otrzymałem z ośrodka kultury w Gniewkowie. Poprawę obiecuję
d
dowcipny
Autorowi artykułu gratuluję fachowego podejścia do tematu. Po pierwsze Janusz nazywa się NIEKRASZ, a nie NIEKARZ. Dwukrotny błąd w pisowni nazwiska sugeruje, iż nie jest to zwykła literówka, a raczej absolutna nieznajomość tematyki rocka. Po drugie JANUSZ NIEKRASZ nie jest byłym muzykiem TSA, a gra w tym zespole także i dziś. Wystarczy zajrzeć choćby na stronę TSA. Trochę więcej rzetelności Panie Redaktorze !!!
Pozdrawiam
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska