
W porę zauważyli dym. O mały włos doszłoby do pożaru domu w Grudziądzu
- Boimy się tu mieszkać! - denerwowali się lokatorzy z budynku przy ul. Kaszubskiej 1 na os. Mniszek w Grudziądzu. Już kolejny raz doszło tu do pożaru. Oprócz strażaków, na miejsce zostały wezwane ekipy elektryków. Dwóm rodzinom - administracja - miała dostarczyć grzejniki elektryczne. Kamienicą zarządza Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Nieruchomościami. Straty oszacowano na ok. 5 tys. zł.
Do pożaru drewnianego stropu doszło w sobotę ok. godz. 15.30. Dym wydobywał się pomiędzy ścianą a podłogą. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zapalenie się drewnianej belki od komina.
Zobacz także: Dwóch 9-latków z zapałkami spowodowało 750 tys. zł strat. Spłonęła stodoła pełna maszyn rolniczych
źródło: TVN24/x-news

- Poczułam zapach dymu. Byłam już przekonana, że znowu pali się w kominie - relacjonuje jedna z lokatorek. -Nie myliłam się. Żyjemy tu jak na bombie! Czy musi dojść do tragedii, żeby ktoś wreszcie otworzył oczy?!
Zobacz także: Dwóch 9-latków z zapałkami spowodowało 750 tys. zł strat. Spłonęła stodoła pełna maszyn rolniczych
źródło: TVN24/x-news

Strażacy otrzymali wezwanie ok. godz. 15.30. Na miejsce udały się dwa wozy z jednostki na Rządzu. Nikt z lokatorów nie wymagał pomocy medyków.
Strażacy zalecili przegląd piecu i zabezpieczenie stropu.
Zobacz także: Dwóch 9-latków z zapałkami spowodowało 750 tys. zł strat. Spłonęła stodoła pełna maszyn rolniczych
źródło: TVN24/x-news

W wyniku akcji gaśniczej, został zalany m.in. strop piwnicy.
Zobacz także: Dwóch 9-latków z zapałkami spowodowało 750 tys. zł strat. Spłonęła stodoła pełna maszyn rolniczych
źródło: TVN24/x-news