MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W poszukiwaniu polskości w Ameryce

Tekst i foto Monika Lampkowska
Dorośli bawią się w prawdziwych kowbojów grając dla najmłodszych
Dorośli bawią się w prawdziwych kowbojów grając dla najmłodszych
Nawet będąc w odległej Ameryce można dostrzec podobieństwa do ziemi ojczystej.
Dorośli bawią się w prawdziwych kowbojów grając dla najmłodszych
Dorośli bawią się w prawdziwych kowbojów grając dla najmłodszych

Dorośli bawią się w prawdziwych kowbojów grając dla najmłodszych

Camp, na którym się znajduję, położony jest w lesie nad jeziorem.

Krajobraz przypomina nasze polskie, poczciwe Mazury, nawet komary tak samo gryzą, tyle że są odporne na "rodzime" preparaty. I tak jest prawie ze wszystkim- podobne, ale inne.

W tym tygodniu na Camp przyjechały dzieci, kilka dni temu rozpoczęły wakacje. Są pełne energii, która jest widoczna nawet, kiedy człowiek nie stara się jej dostrzec. W powietrzu unosi się duch młodości, który udziela się nawet osobom starszym.

Kiedy dzieci przychodzą na stołówkę, nie siadają do stołu jak polskie dzieci czekające grzecznie na posiłek, ale uwalniają całą swoją energię, wszystkie razem i każde z osobna.

Tak niewiele potrzeba, by bawić się
Tak niewiele potrzeba, by bawić się

Festyn zorganizowany dla dzieci pod hasłem: Wild wild west

Zamiast zająć miejsce przy stole, stają na nim i klaszczą, rymują słowa domagając się jedzenia. Czasami żałuję, że nie mogę zmierzyć poziomu decybeli ich głosów, lecz zamiast tego trzymam w ręku dużą chochlę, taką samą jak w Polsce, i po kolei nakładam każdemu dziecku posiłek. Czasem jest to powszechnie znany i lubiany kurczak z ryżem, a czasem zupa pomidorowa z chipsami. Moje polskie podniebienie jeszcze nie przywykło do amerykańskich specyfików, choć jest to bardzo ciekawe doświadczenie kulinarne.

W Ameryce próbuję odnaleźć podobieństwa do ojczystego kraju, lecz niekiedy jest to zadziwiająco trudne. Weźmy za przykład sposób spędzania wolnego czasu dzieci z dorosłymi. Na Campie nawet popularna "superniania" mogłaby wziąć parę lekcji.

Tak niewiele potrzeba, by bawić się

Patrząc na starszych można odnieść wrażenie, że bawią się lepiej niż dzieci. Nikt się nie przejmuje tym, czy wypada, czy nie jest się za starym na zabawę. Po prostu się bawią, to tzw. amerykański luz, który w tej sytuacji nabiera pozytywnego znaczenia, dlaczego więc nie mamy ich naśladować? Jeżeli tak wiele zapożyczamy od zachodnich sąsiadów, może postarajmy się przejąć i to? Więcej radości i uśmiechu w naszym życiu.

Na Campie Tamarack w Michigan dzieję się wiele, dlatego o najciekawszych wydarzeniach napiszę w kolejnej korespondencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska