Ewa Milak z Inowrocławia, mama pierwszej latorośli i jej mąż Radosław, nadali jej imię Kalina.
- Waży dość dużo, jak na niemowlę płci żeńskiej, bo 4,8 kilograma przy wzroście 58 centymetrów. Poród przebiegał bez zakłóceń. Dziecko jest zdrowe, co ucieszyło szczęśliwych rodziców. W skali Apgar, określającej stan noworodka w pierwszych minutach życia, Kalinka dostała 10 punktów, czyli liczbę maksymalną - informuje Teresa Sulińska, szefowa położnych.
Wybrała Strzelno
Dlaczego młoda inowrocławianka zdecydowała się na poród w szpitalu w Strzelnie?
- Słyszałam wiele dobrego o oddziale położniczym, o dobrej obsłudze. Ta opinia się potwierdziła - mówi Ewa Milak.
Zapewne dziś świeżo powiększona rodzina pojedzie ze swą pociechą do domu.
A ile w następnych tygodniach to samo uczynią inni rodzice? Niewykluczone, że będzie to kolejny rok spadku urodzeń.
Dlaczego mniej dzieci przychodzi na świat?
- W ubiegłym roku w naszym oddziale odebraliśmy 444 porodów, o 56 mniej w porównaniu z 2008 rokiem - dodaje Teresa Sulińska. Potwierdza się więc opinia, że przestały rodzić kobiety z ostatniego wyżu demograficznego z przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Poza tym obniżył się wskaźnik dzietności. To już nie te lata, kiedy rodziny miały dwoje i więcej rodzeństwa. Rodziców było po prostu stać na utrzymanie licznego potomstwa. Mieli pracę i mieszkania.
Dziś wpływ na niekorzystną sytuację demograficzną ma także wysokie bezrobocie wśród młodych. W listopadzie ub. r. w powiecie mogileńskim liczba bezrobotnych do 25 lat wzrosła o 133 do 888 na 3369 ogółem zarejestrowanych.
Czytaj e-wydanie »