W Nadleśnictwie Runowo twierdzą, że tak i mają pomysł, jak temu zapobiec. Efektem ma być zalanie suchego Jeziora Radońskiego Chodząc po krajeńskich lasach, trudno uwierzyć, że Krajna stepowieje. - I to aż do Poznania - _mówi nadleśniczy Antoni Tojza. - U nas ten problem widać szczególnie w gminie Sępólno. _
Najważniejsze jednak, że leśnicy zamierzają ten problem rozwiązać. I mają na to 2 mln zł z Unii Europejskiej. Chodzi o odtworzenie wyschniętego Jeziora Radońskiego i zarastającego Jeziora Czarnego i doprowadzenie wody do coraz płytszej rzeczki Orla. Pomóc mają Łąki Kawelskie.
Cztery lata i po stepie
Projekt pod nazwą "Renaturyzacja rzeki Orli" to najambitniejszy plan Nadleśnictwa Runowa. Za cztery lata w rejonie Radońska kłopoty z wodą mają się skończyć. Łąki wokół Radońska dostaną wodę z Orli. - Brak wody widać gołym okiem - _przekonuje Ludmiła Gawron, zastępczyni nadleśniczego w Runowie. - Warunki klimatyczne osłabiają drzewostan dębowy i jesionowy. Wichury łatwo wywracają drzewa na coraz bardziej wysuszonym terenie. Od 2002 r. wywróciło się ponad 30 tys. m sześc. drzewostanu. To połowa rocznego uzysku rocznego naszego nadleśnictwa. _
Z wędką i na brzozaki
Runowo dostało 2 mln zł dotacji unijnej na renaturyzację Orli. W tym roku ma powstać dokumentacja, a do 2011 r. zostanie zmieniony porządek wodny.
Nie jest to bynajmniej zmiana biegu rzek, jak niegdyś w Związku Radzieckim, a pozyskanie wody z Łąk Kawelskich dla Orli. Dzięki temu śródleśne łąki koło Radońska po nawodnieniu mają być użytkowane. Torfowisko messy odżyje w tym miejscu, bo leśnicy wiedzą, że woda przywróci na podmokłe tereny sosny i brzozy.
Perspektywa całkiem miła, bo choć lata miną, jest nadzieja, że na tych terenach będą znowu rosły brzozaki,a w Jeziorze Radońskim kiedyś da się powędkować. Więcej wody w Orli to też dobra wiadomość. Może nawet dla kajakarzy?