Zobacz
Więcej informacji z regionu na stronie www.pomorska.pl/region

Jak pracować to w Toruniu! Tam średnia zarobków jest ponad czterysta złotych wyższa od przeciętnej pensji w naszym województwie. Na finansowej mapie regionu najgorzej wyglądają powiaty włocławski i żniński.
We Włocławku, gdzie według danych GUS za pracę inkasuje się co miesiąc średnio 2745 zł brutto, próba znalezienia kogoś, kto powiedziałby, że dostaje tyle ile oczekuje, kończy się fiaskiem. W innych miejscowościach jest podobnie. Agnieszka Świtała, sprzedawczyni z Murczyna (pow. żniński) twierdzi, że pensja wystarcza jej zaledwie na podstawowe potrzeby. - Jednak nie daje możliwości rozwoju, nie mogę na przykład zacząć studiów, czy wyprowadzić się od rodziców i usamodzielnić - wyjaśnia. Moim zdaniem Polacy zarabiają za mało i to powinno się zmienić!
Hanna Przybylak, sprzedawczyni ze sklepu spożywczego w Bydgoszczy zapewnia, że kobietom najczęściej proponuje się pracę za najniższą krajową. A za taką sumę niełatwo jest się utrzymać.
Spośród mieszkańców czterech największych miast w naszym województwie, gdzie zatrudnienie znalazła ponad połowa wszystkich pracujących ludzi z kujawsko-pomorskiego, najmniej zarabiają w Grudziądzu.
Katarzyna Brazowska, lekarka z Bydgoszczy słusznie zauważa, że czym większe miasto tym łatwiej o pracę i wyższe zarobki. Ale dysproporcje płacowe widać nie tylko pomiędzy największymi miastami regionu, lecz także między miastami a powiatami. W grupie powiatów z najwyższymi średnimi zarobkami prym wiedzie powiat świecki. Tam można zarobić przeciętnie niemal 500 zł więcej niż w powiatach włocławskim i żnińskim, które są na szarym końcu tabeli średnich zarobków nie tylko w województwie, ale w całej Polsce.
Do grona niezadowolonych ze swoich zarobków należy Maciej Wojciechowski, bezrobotny technik-mechanik ze Żnina. Do niedawna pracował w jednej ze żnińskich firm, za najniższą krajową. Jednak, jak twierdzi, pensja nie starczała mu nawet na pokrycie podstawowych potrzeb, mimo że mieszkał z rodzicami. - Za swoją pracę chciałbym odbierać honorarium co na mniej w wysokości dwóch tysięcy złotych - mówi mężczyzna.
GUS w raporcie dotyczącym rynku pracy w województwie kujawsko-pomorskim za rok 2008 podaje, że zarabiamy coraz więcej. Średnia pensja przekroczyła w ubiegłym roku 2600 zł, podczas gdy rok wcześniej wynosiła 2297 zł. Statystyki nie mówią, czy to nam wystarcza. Analiza oczekiwań finansowych przeprowadzona przez portal Pracuj. pl pozwala sądzić, że tak. Z ich badań wynika, że mieszkańcy województwa oczekują pensji wynoszącej średnio 2352 zł brutto. Pod warunkiem, że pracowaliby w swoim miejscu zamieszkania. Jeśli mieliby się przeprowadzić, to najchętniej na Pomorze albo do Wielkopolski. Torby spakowaliby po warunkiem, że tamtejsi pracodawcy zaoferowali by im tysiąc złotych więcej.
A przedsiębiorcy? Z reguły mają świadomość, że ich pracownicy chcieliby zarabiać więcej. Krzysztof Mizgajski, współwłaściciel firmy budowlanej "Lux -Dom" z Włocławka mówi, że ubiegły rok, bardzo dobry dla tej branży, bardzo rozbudził oczekiwania płacowe. Jednak teraz nie wszyscy pracodawcy mogą im sprostać. Bo muszą troszczyć się nie tylko o portfele podwładnych, ale przede wszystkim o przyszłość swoich firm.
