- Bank powinien ponieść odpowiedzialność za to, że nie sprawdził swojego franczyzobiorcy - twierdzi jedna z poszkodowanych. Straciła 15 tys. zł.
Sąd rozpatrywał będzie pozew zbiorowy 134 mieszkańców naszego regionu, którzy łącznie stracili 5,6 mln zł - informuje Tadeusz Felski z Kancelarii Adwokackiej Piróg-Wolska i Partnerzy w Toruniu, która ich reprezentuje.
Przypomnijmy, Grzegorz P. otwierał placówki franczyzowe Getin Banku, m.in. w Sępólnie Krajeńskim, Nakle i Żninie. Oferował klientom lokaty oprocentowane na poziomie 12-18 proc. Chętnie w to wchodzili.
Jednak to nie był interes ze znanym bankiem, tylko wyciągane z szuflady przez Grzegorza P. umowy z jego firmą Duo Express. Później nagle placówki P. zniknęły z rynku i również on razem z gotówką.
Wyłudził prawie 9 mln zł od 216 mieszkańców regionu (nie wszyscy przystąpili do pozwu zbiorowego). Prokuratura zabezpieczyła majątek Grzegorza P. wart ok. 2 mln zł.
Poszkodowani nie odzyskali swoich pieniędzy. Żądają ich od Getin Banku. Grzegorz P. odsiaduje 5-letni wyrok więzienia.
