W tym roku motywem przewodnim projektu jest „Hołd rodzinie”. Autorzy inspirowali się światowej sławy katalońskim projektantem Antonim Gaudi i jego dziełem rzymskokatolicką bazyliką Sagrada Familia w Barcelonie.
Autorem oraz głównym architektem tegorocznego projektu jest Słowak Adam Bakoš, który wraz ze swoimi kolegami zrealizowali największy i najzimniejszy projekt swojego życia. Budowa bazyliki trwała 2 tygodnie i jej wykonawcami są rzeźbiarze ze Słowacji, Czech oraz Hiszpanii. Do wzniesienia świątyni użyto aż 1440 brył lodu o łącznej wadze 190 ton. To dwukrotnie więcej brył lodu niż w roku ubiegłym. W związku z tym tegoroczna świątynia lodowa jest bardziej imponująca a chroniąca ją kopuła powiększyła swoją średnicę z 18 do 25 metrów.
Witraże dla unikalnej budowli wykonał szklarz i projektant słowacko-greckiego pochodzenia Achilleas Sdoukos, który w swoich pracach eksploruje możliwości niezwykłego materiału, jakim jest szkło. Już po raz drugi stworzył unikatowe dzieła do Tatrzańskiej Świątyni Lodowej. Opracował osiem rozet techniką szkła stapianego z metalami szlachetnymi i pigmentami szklarskimi (fusing). Cztery z nich przedstawiają motywy sakralne i symbole Tatr, pozostałe cztery prezentują pory roku.
Podczas budowy lodowej świątyni rzeźbiarze pracowali po 10-12 godzin dziennie w temperaturze około minus 7 stopni Celsjusza pod specjalną kopułą chroniącą lodowe dzieła przed kaprysami pogody, w której dzięki schładzaniu powietrza utrzymuje się stabilna ujemna temperatura. Ubiegłej zimy lodową świątynię odwiedziło ponad 220 tysięcy osób. Była czynna przez 146 dni.
Podobnie jak w poprzednim sezonie zimowym w tatrzańskiej świątyni lodowej organizowane będą koncerty, śluby i spotkania. Wstęp do lodowej bazyliki jest bezpłatny. Otwarta dla zwiedzających będzie do marca 2018 r. codziennie w godz. 9-16.30. Na Hrebienok /Siodełko/, gdzie zbudowano lodową świątynie, można dotrzeć kolejką naziemną ze Starego Smokowca (4,5 min) lub na piechotę oznakowanym szlakiem turystycznym (około 40 min). Z Hrebienoka można zjechać do Smokowca także na sankach po najdłuższej trasie saneczkowej na Słowacji o długości 2,6 km.
WIDEO: Mówimy po krakosku
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU