Ci całkiem mali mieli do pokonania dystans 100 m. Pobiegły nawet maluchy ze smoczkami w buzi, ale co najważniejsze, dały radę. Dopingowali je nie tylko rodzice, ale też skępski koziołek, czyli maskotka miasta i gminy Skępe. Na najlepszych czekały medale, a na wszystkich pokrzepiająca grochówka, która doskonale rozgrzewała, a trzeba przyznać, że było zimno!
Bieg główny zgromadził sporą grupę uczestników. Oni musieli przebiec 5 km. Z tym wyzwaniem mogą sobie poradzić jedynie ci, którzy biegają systematycznie i to niezależnie od pogody! Nic dziwnego, że na starcie pojawiły się znajome twarze. Na mecie humory dopisywały.

Wideo