Obecny dyrektor Andrzej Urbański przyznaje, że sala jest zbyt mała, by pomieścić wszystkich, z którymi GOK na co dzień współpracuje. - Ale urodziny udały się znakomicie - przyznaje z zadowoleniem Urbański. Nie obyło się bez okolicznościowych prezentów, kwiatów i życzeń. Było też co pokazać. Zaprezentowały się m.in. solistki z Młodzieżowego Studia Piosenki, podopieczne Andrzeja Żółkosia. Także zaproszony zespół Niedzielni Kierowcy spodobał się wielopokoleniowej widowni.
Pół wieku z kulturą
Mieszkańcy Śliwic, szczególnie ci nieco starsi, kojarzą dom kultury z Teresą Cherek-Kanabaj. Choć jest emerytką, to nie zwalnia tempa. - Teraz pracuję w Lokalnej Grupie Działania „Bory Tucholskie” i wiele projektów realizujemy wspólnie - opowiada pani Teresa.
A jak było kiedyś? - pytamy. Bardzo miło się pracowało, chociaż kierowanie taką placówką wymaga wiele sił fizycznych i psychicznych. Nieraz trzeba było zawalić nockę! I nie było komputerów, za to kontakt między ludźmi był głębszy i bezpośredni. Śliwicki ośrodek kultury zapisał piękne karty w rozwoju życia społecznego gminy. I to w różnych formach. - Mieliśmy najstarszy wiejski chór w kraju i wyjątkową orkiestrę podwórkową - dodaje pani Teresa. - Nie mówiąc o orkiestrze dętej, która działa do dziś.
Dobra oferta dla wszystkich
Obecnie GOKw Śliwicach może pochwalić się bogatą ofertą. Oprócz wspomnianej dętej orkiestry działa ognisko muzyczne, świetnie funkcjonuje zespół wokalny Septet i Młodzieżowa Akademia Piosenki.
Są też zajęcia taneczne, plastyczne i aerobic. Młodymi ambasadorami są członkowie Dziecięco - Młodzieżowego Zespołu Tańca Ludowego „Śliwiczanie”.
Wiele pomysłów sprawia, że udaje się aktywizować różne środowiska. Współpracujemy z kołami gospodyń wiejskich, strażakami - wylicza dyrektor Urbański. A efekt tej współpracy to chociażby nowa impreza w kalendarzu, festiwal tradycji i kultury borowiackiej. We współpracy z GOK strażacy zorganizowali niedawno warsztaty taneczne, zakupili też stroje dla mażoletek. Te roztańczone śliwiczanki uświetniły swym kunsztem już kilka gminnych imprez. A to tylko wycinek sporej historii... Można więc uznać, że na następne jubileusze zapracują kolejne twórcze pokolenia.
