W służbie zdrowia w Łabiszynie doszło do nieprawidłowości? Zbada to NIK i RIO

Budynek przy ul Powstańców Wielkopolskich w Łabiszynie dzielą dwie przychodnie zdrowia: publiczna i niepubliczna. Placówka prywatna świadczy tu swoje usługi od 2013 r. Gdy otworzyła swoje podwoje wielu mieszkańców Łabiszyna przepisało się z gminnej przychodni do prywatnej. To był początek konfliktu, który z czasem tylko narastał.

Zwłaszcza, że gmina – twierdzą niezadowoleni - wspierać miała różnymi działaniami prywatną placówkę. M.in. powiększono ją o poradnię K, która wcześniej była częścią publicznej przychodni. Wykonane w związku z tym prace budowlane finansował samorząd.

- Zostałem poinformowany przez mieszkańców Łabiszyna o dziwnych sytuacjach, do których dochodzi w przychodni. Wygląda na to że władze gminy bardzo mocno zaangażowały się w pomoc dla prywatnej placówki, a jeśli chodzi o gminną przychodnię tej pomocy brak - mówił poseł Król na konferencji prasowej zwołanej w czwartek 18 maja, w biurze poselskim w Bydgoszczy.

- Według mojej wiedzy przychodnia niepubliczna w Łabiszynie nie płaci za wynajem. W ciągu dwóch ostatnich lat w części gminnej nie były wykonywane żadne remonty, a 6-krotnie zmieniany był budżet Łabiszyna w związku z inwestycją pt. „Modernizacja budynku przy ul. Powstańców Wlkp. 17, adaptacja pomieszczeń na działalność medyczną”. Wskazuje to, że prace były wykonywane w części niepublicznej. Byłem na sesji w Łabiszynie, pytałem o to burmistrza, ale nie dostałem wiążących odpowiedzi – relacjonuje poseł.

Wątpliwości – zdaniem Piotra Króla - budzi także sposób odwołania dyrektor przychodni publicznej. - To jak sceny z filmu – mówił na konferencji prasowej. Jak dowiadujemy się - kobieta została zwolniona dyscyplinarnie 6 marca br. 15 maja rozstrzygnięty został konkurs na jej następcę. Sprawa jest w sądzie. Poszło o żłobek, który rozpocznie działalność we września br., a na który władze gminy przeznaczyły parter budynku zajmowanego przez przychodnie.

Na konferencji w Bydgoszczy poseł poinformował dziennikarzy o pismach, które skierował w tej sprawie do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy i bydgoskiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli. Prosił o przeprowadzenie kontroli. - Nie chcę wydawać wyroków, od tego jest sąd. Mam jednak wątpliwości, moim zdaniem uzasadnione, czy nie doszło do niegospodarności. Stąd moje wystąpienia – podkreślał.

Burmistrz Łabiszyna Jacek Idzi Kaczmarek ze spokojem przyjął informację o czekających go kontrolach.

- Chętnie pokażemy wszystkie dokumenty. Nie mamy obaw. RIO kontroluje gminę co cztery lata. Ostatnio w ubiegłym roku. Sprawy związane z gospodarką nieruchomościami są pod szczególnym nadzorem kontrolerów, bo wiąże się to z finansami publicznymi. Nigdy nie stwierdzono nieprawidłowości - informuje burmistrz.

- Przychodnia o której mowa to zwykła przychodnia świadcząca bezpłatne usługi dla mieszkańców w ramach NFZ. I to na bardzo wysokim poziomie, czego nie można powiedzieć o drugiej przychodni. Najlepszy dowód, że jak zaczynali mieli pod opieką 100 pacjentów, teraz jest ich ponad 3,5 tysiąca – dodaje burmistrz. Jego zdaniem poseł został wprowadzony w błąd przez znaną mu grupę mieszkańców.