MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę derby Bydgoszczy: Polonia - Zawisza. Zabraknie kibiców

(ARKL)
powraca do zdrowia po kontuzji. Zanim zagra jednak w pierwszym zespole ma sprawdzić się w meczu rezerw Zawiszy.
powraca do zdrowia po kontuzji. Zanim zagra jednak w pierwszym zespole ma sprawdzić się w meczu rezerw Zawiszy. fot. Jarosław Pruss
W 4. kolejce V ligi grupy 1 spotkają się ze sobą dwie bydgoskie marki - Polonia i Zawisza. Derbowego meczu nie obejrzą jednak widzowie.

Powodem takiej decyzji działaczy KP Polonia Bydgoszcz , podjętej m.in. za namową policji, jest obawa przed zdemolowaniem dzierżawionego przez sekcję piłkarską stadionu. Kibice drużyn - najdelikatniej mówiąc - nie przepadają za sobą, więc szefowie klubu z ulicy Sportowej boją się, że mecz będzie okazją do konfrontacji zwaśnionych stron. Tym samym w sobotnie popołudnie na stadionie Polonii nie ujrzymy zarówno sympatyków biało-czerwonych, jak i niebiesko-czarnych.

Mecz na szczycie

Na boisku pojawią się za to bydgoscy piłkarze, którym od początku sezonu idzie całkiem nieźle w rozgrywkach V ligi grupy 1. Poloniści - wspólnie z Cyklonem Kończewice - przewodzą stawce z siedmioma punktami. Ostatnio lider zwyciężył na wyjeździe 5:2 Spójnię/Sanitrans Białe Błota po golach Piotra Paczkowskiego, Tomasza Bruskiego, Radosława Janki i Michała Stolarskiego.

Przeczytaj też: Test zaliczony. Derby Olimpia-Zawisza były bezpiecznie!

"Oczko" mniej od Polonii wywalczyli gracze Zawiszy II, wśród których nie brakuje piłkarzy znajdujących się w kadrze pierwszego zespołu. Przykładowo ostatnio podopieczni trenera Jakuba Grzelczaka pewnie pokonali 4:0 rezerwy Olimpii Grudziądz, a łupem bramkowym podzielili się Wojciech Okińczyc, Rafał Leśniewski, Kamil Jackiewicz i Mateusz Masłowski.

W Zawiszy II liczą na Imeha

- To było jedno z nielicznych spotkań, w którym zagrały takie posiłki z pierwszej drużyny. Przeważnie mamy do dyspozycji po jednym-dwóch piłkarzy - mówi Jakub Grzelczak, szkoleniowiec Zawiszy II, którego ekipa odbyła w piątek trening przed derbowym pojedynkiem. W kadrze meczowej na Polonię znalazła się dwójka graczy z zespołu Janusza Kubota. Szansę gry mają otrzymać powracający do zdrowia Benjamin Imeh i Paweł Kanik. - Mają zagrać po 45 minut - zaznacza Grzelczak.

W Polonii nie wystąpi natomiast Kamil Błaszkiewicz, nadal narzekający na problemy ze stawem skokowym. Niepewny gry przeciwko rezerwom Zawiszy jest Martin Dahlke. Problemy kadrowe w linii obrony nie zmieniają nastawienia polonistów na sobotni mecz. - Do rywala podejdziemy z rozsądkiem i szacunkiem. Nie będziemy murowali bramki za wszelką cenę, gdyż dla nas liczy tylko się zwycięstwo w tym spotkaniu - zaznacza Maciej Karabasz, trener Polonii.

Smutne widowisko?

Obaj trenerzy żałują, że w derbowym pojedynku zabraknie kibiców. - Liczyliśmy, że przyjdzie sporo publiczności, może nawet dwa tysiące ludzi. Dzięki otwarciu stadionu dla kibiców zyskałoby na tym widowisko, ale w klubie nie mogliśmy podjąć innej decyzji. Niemniej na pewno rozegrany zostanie fajny mecz pod względem technicznym i taktycznym - twierdzi Karabasz.

Wtóruje mu trener Grzelczak. - Spotkanie z kibicami nabrałoby atmosfery. Samym zawodnikom lepiej się walczy, gdy z trybun słychać doping fanów. Pod tym względem będzie to smutny mecz. Naszym kibicom chcemy jednak dać trochę radości, dlatego zagramy po to, żeby wygrać trzeci pojedynek z rzędu.

Początek sobotniego spotkania na ulicy Sportowej o godzinie 16.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska