https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę wielki Jarmark Gniewkowski

(dan)
Władze Gniewkowa postanowiły reaktywować zapomniane nieco tradycje targowe miasteczka. W sobotę zapraszają na I Jarmark Gniewkowski.

Na Rynku pojawią się stragany rzeźbiarzy, malarzy, twórców ludowych i rękodzielników z całego regionu. Będzie tu można zakupić wyroby z drewna, wikliny, słomy, artykuły kolekcjonerskie, oryginalne dekoracje dla domu i niepowtarzalne, drobne upominki. Nie zabraknie również dobrego jadła, wyrobów z miodu, nalewek i pysznych słodyczy.

Imprezę uatrakcyjnią pokazy cyrkowe oraz koncerty kapeli podwórkowej i zespołów folklorystycznych. Będą również konkursy z nagrodami. Dzieci z pewnością z chęcią wezmą udział w poszukiwaniach skarbu ukrytego na Rynku. Miłośnicy numizmatyki będą mogli zakupić mosiężną monetę o nominale 5 florenów gniewkowskich, wydanej specjalnie na tę okoliczność. Początek o godz. 10.00.

Samochodów nie będzie można parkować na Rynku, lecz w jego najbliższym sąsiedztwie, czyli: na ul. Polnej, przy markecie Lewiatan, przy bożnicy, wzdłuż ul. Sobieskiego, na parkingu przy gimnazjum oraz na ślepej uliczce przy "starej" hali Interlight.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
ptaszek
,,Jarmark za 5 florenów”

Byłem uczestniczyłem obserwowałem, widziałem, zdjęcia zrobiłem.

Jak na pierwszy JARMARK GNIEWKOWSKI impreza z dużym rozmachem.

Zamierzenie - trafne

Organizowany przez Urząd Gminy w Gniewkowie.

Największą atrakcją była moneta wydana w dniu jarmarku.

Pomysłem burmistrza było utrzymać w ,,tajemnicy” wydania monety, to pomysł nietrafiony.
Pyzatym podczas jarmarku nie było żadnej informacji o monecie.
Do dnia dzisiejszego nie ma żadnej informacji o monecie, przydałby się folder.

Moneta - żeton przerosła jarmark gniewkowski.

Kilka niedociągnięć organizatora:
Wystawcy powinni traktować jarmark jako promocję firmy, towaru na drugim miejscu jako handel – nie podobało Mi się, że stoisko z nabiałem sprzedawało wyroby powyżej ceny sklepowej. Stoisko z słodyczami katastrofa cenowa – zero zainteresowania.
Pani, która, prowadziła imprezie kładła wszystkie konkursy, bez jakiegoś przygotowania-planu, a konferansjer osoba prowadząca to niestety 50% udanej imprezy.
Gubiła się w swoich notatkach, nie panowała nad uczestnikami konkursów,
Nie potrafiła rozgraniczyć zabawy dla dzieci, a dorosłych.
Pyzatym komentarz, że kwietnik waży chyba ze 100kg i wyjaśniając ,,może ja jestem słaba”
,a potem próba wyjaśnienia, że to żart, jest mało zachęcające do wzięcia udziału w konkursie.
Podobna sytuacja z pięknymi sztucznymi kwiatami, a reklamowanie sztukaterii to żenada.
Przykładów negatywnych można by przytoczyć wiele, ale nie w tym rzecz.
Na pewno brakował drobnych nagród –gadżetowych.
Każdy, kto brał udział w konkursie powinien otrzymać drobny upominek –gadżet.
Takie prezenty powinien zapewnić organizator, nie powinno się obciążać tylko wystawców.

Dopisali jak zwykle artyści – wytwórcy ludowi
stoisko z powrozami – dzieci mogli samodzielnie wykonać skakankę
stoisko z wikliną
stoisko z wyrobami ze skóry – artystka wykonywała na miejscu zapinki do włosów, paski itp.
stoisko ze sztucznymi kwiatami
dużą atrakcją była ryksza, do której ustawiała się spora kolejka, ryksiarz pan wiekowy ,,ledwie zipał”
chleb z smalcem i ogórkiem
na pewno brakowało darmowej grochówki słodyczy lub innych poczęstunków
szczudlarze powinni bawić się z publicznością:
zabawa z piłką, rozdawać słodycze, balony, foldery wystawców.
Podobało mi się jak ,,na oczach” publiczności zakładali szczudła.

Miłym gestem był poczęstunek dla artystów i prezenty –gadżety.

Zespoły, artyści stanęli na wysokości zadania, ale bloki artystyczne i konkursy powinny być inaczej rozmieszczone czasowo.

Na pewno brakowało zabaw rodzinnych, zespołowych.

Nagrody główne ufundowane przez wystawców, firmy powinny być wyeksponowane np.: przed sceną.

Radiowa wypowiedź burmistrza, że przekroczyło czterdziestu, a dochodzi do pięćdziesięciu wystawców minęła się z prawdą, po za tym, nie orientował się w przebiegu tak pięknym imprezy.

Te kilka niedociągnięć można złożyć na barki, że jest to pierwsza taka impreza.

Pogoda dopisała, impreza się udana.

To jest moja opinia.
Ptaszek
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska