- Podjęliśmy działania ze skarbnikiem - wyasygnowaliśmy dodatkowe środki do placówek z sugestią, by przeznaczyć je na koszty ogrzewania - mówi burmistrz Tadeusz Kowalski. - Muszę pochwalić dyrektorów szkół, bo na własną rękę rozpoznają rynek i wspólnie próbują dokonywać zakupów.
W Tucholi chcą się zabezpieczyć na sytuację, gdyby jesienią węgla czy innych surowców mogło zabraknąć. Liczą się z tym, że tak się może właśnie zdarzyć. Burmistrz oczywiście ma nadzieję, że tak nie będzie, ale wiadomo, że przezorny jest ubezpieczony.
Tymczasem w szkołach trzeba się też przygotować do nowego roku szkolnego i przeprowadzić bieżące remonty. W niektórych placówkach są trochę większe. Na przykład w Szkole Podstawowej nr 1, gdzie prowadzone są prace na całej kondygnacji. W Szkole Podstawowej nr 2 cały parter będzie odnawiany - łącznie z instalacjami. Postanowiono, że to, co można, będzie wykonywane w tzw. systemie gospodarczym. Szkoły kupiły materiały i pracownicy gospodarczy zajmują się wieloma robotami.
