Zobacz wideo: Bez maseczek na świeżym powietrzu? Są nowe informacje:
500 złotych za szczepienie. Tak płaci Maspex
Wadowicki Maspex, producent m.in. makaronów Malma i Lubella czy soków Tymbark i Kubuś, zachęca nagrodą pieniężną do przyjmowania szczepień.
- Podjęliśmy decyzję o wypłacie 500 zł pracownikom, którzy zaszczepili się indywidualnie lub zrobią to w ramach planowanych szczepień zakładowych - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Dorota Liszka, rzecznik prasowy Maspex. - Traktujemy to jako inwestycję w nasze wspólne bezpieczeństwo. Decyzja odnośnie szczepienia jest dobrowolna i każdy podejmuje ją osobiście.
Zapisy na szczepienia w zakładach pracy trwają od 4 maja. W akcji mogą wziąć udział przedsiębiorstwa, które zbiorą przynajmniej 300 chętnych osób. Dotyczy to zarówno zatrudnionych, jak i pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych, prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze czy członków rodzin.
- Przedsiębiorcom zależy, aby szczepienia w firmach ruszyły jak najszybciej i objęły jak największą liczbę pracowników - komentuje Maciej Witucki, szef Konfederacji Lewiatan. - Jesteśmy gotowi do ich przeprowadzenia i popularyzowania wśród zatrudnionych. Przystąpienie do programu zakładów pracy pozytywnie wpłynie na liczbę osób chętnych do zaszczepienia się. Firmy mają odpowiedni potencjał organizacyjny i doświadczenie, które są gwarancją bezpiecznego przeprowadzenia szczepień.
Jak wygląda zainteresowanie szczepieniami w firmach na Kujawach i Pomorzu?
- Nasi pracownicy wyrażają chęć zaszczepienia się przeciw Covid-19 i korzystają z najszybciej dostępnych terminów - informuje Grzegorz Sitarski, prezes Wytwórni Octu i Majonezu "Ocetix" w Grudziądzu. - Niektórzy są już pod drugiej dawce. Szczepią się osoby zatrudnione na różnych stanowiskach gdyż panuje ogólna opinia, że odporność lepiej wytworzyć w organizmie w sposób kontrolowany.
- Od pierwszych dni pandemii śledzimy rozwój sytuacji związany z dostępnością szczepionek - komentuje Jarosław Józefowicz, prezes Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych. - Postawiliśmy sobie za cel, żeby być w gotowości zorganizowania szczepień w naszych spółkach. To czas bieżącego kontaktu z władzami krajowymi i lokalnymi odpowiedzialnymi za ich organizację. Stałą gotowość dają nam aktualizowane listy pracowników, którzy deklarują chęć zaszczepienia siebie i rodzin. Zdrowie i bezpieczeństwo pracowników Grupy TZMO zawsze było, jest i będzie naszym priorytetem.
Chętnych do szczepień nie brakuje też wśród mieszkańców regionu zatrudnionych w handlu.
- Nasi pracownicy spełniają określoną misję, codziennie są narażeni na kontakt z wieloma osobami, więc - jako grupa zawodowa - powinni być szczepieni tak szybko, jak to możliwe - komentuje Tomasz Dejtrowski, dyrektor ds. wynagrodzeń i świadczeń w Biedronce. - Planujemy udostępnienie niezbędnej przestrzeni w naszych centrach dystrybucyjnych czy w biurach, aby przyśpieszyć i usprawnić tę akcję.
Polecamy także: TOP 12 kultowych kujawsko-pomorskich marek. Na pewno je znacie! [ranking]
- Program szczepień stanowi istotny element zwiększania bezpieczeństwa zespołu oraz klientów odwiedzających nasze sklepy - odpowiada Aleksandra Robaszkiewicz, rzecznik Lidla. - Przygotowujemy się do jego wdrożenia. Natomiast ostateczna decyzja o indywidualny wybór każdego z pracowników. Nie stosujemy systemu nagradzania za zaszczepienie się.
Wycieczka do Dubaju plus szczepionka. Za ile?
Tymczasem branże, które najbardziej ucierpiały na koronawirusie, robią co mogą, by teraz na nim zarobić. W turystyce pojawiły się oferty wyjazdów wakacyjnych powiązanych z możliwością zaszczepienia się. I tak np.: rząd Malediwów ogłosił program pod hasłem "Przyjedź, zaszczep się i spędź tu urlop". Turyści będą mogli przyjąć preparat już po wylądowaniu na wyspie. "Zaszczep się przeciwko koronawirusowi na wakacjach" - tym i podobnymi hasłami organizatorzy promują zaś urlopy z wliczoną ceną szczepienia w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Serbii i na Kubie. Jednak... trwający od trzech do czterech tygodni wyjazd może kosztować co najmniej 3 - 4 tys. euro.
