W piątek (8 marca) o godz. 18 w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu wystawę poświęconą swojej twórczości otworzy Marina Abramović, jedna z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych artystek. Na projekt „Do czysta” składa się blisko 120 dzieł, które w CSW będzie można oglądać do 11 sierpnia.
Marina Abramović w Toruniu. Zobaczcie zdjęcia z kontrowersyj...
Od kilku dni w Toruniu krąży „łańcuszek” wiadomości w sprawie mobilizacji modlitewnej przed wizytą Ambramović. Na facebookowej grupie „Polska w dużych dawkach” czytamy: „Będzie potrzebna PILNA modlitwa w piątek. O 18 odbędzie się zamknięte spotkanie miejscowych elit na satanistycznym wernisażu Mariny Abramowicz (pisownia oryginalna), mające na celu poddanie Polski kultowi szatana”. A dalej apel o „spontaniczne zebranie się w tym czasie wokół budynku CSW”, by „w ciszy modlić się różańcem”.
W piątek Polska ma zostać oficjalnie przeklęta. Modlitwa każdego z Was jest na wagę złota
Takie same apele można znaleźć w sieci, na takich stronach jak gloria.tv. Podpisuje się pod nimi Sekretariat Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. Dlaczego organizują się w modlitwie? Bo ich zdaniem Marina uprawia „okultystyczne praktyki”.
Prawicowe portale pytają, jak to możliwe, że „okultystyczny wernisaż” zostaje zorganizowany przy współudziale Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. „Takie kulturalne atrakcje współfinansuje Ministerstwo Kultury pod wodzą Piotra Glińskiego” - czytamy na portalu Najwyższy Czas. MKiDN w oficjalnym komunikacie zaprzecza, że miało cokolwiek wspólnego z wystawą. Dwukrotnie - w 2017 i 2018 roku - odmówiło dotacji na wernisaż Abramović. Przedstawiciele ministerstwa twierdzą też w oficjalnym komunikacie, że CSW bezpodstawnie wykorzystało logotyp MKiDN w zaproszeniu na wydarzenie w sposób mogący sugerować, że MKiDN jest jednym ze współorganizatorów wystawy”.
- Z niepokojem obserwujemy sytuację narastającą wokół planowanej wystawy „The Cleaner” w toruńskim CSW - mówi dr Katarzyna Lewandowska z ASP w Gdańsku, inicjatorka listu do Mariny, który zwraca jej uwagę, że jej sztuka może być wykorzystywana przez organizatorów.
Zdaniem ponad 200 osób podpisanych pod listem, działalność CSW, jest antykobieca i nierównościowa. - Jakkolwiek nadal podtrzymujemy wszystkie nasze obiekcje oraz konkretne zarzuty, które wobec tego wydarzenia wystosowaliśmy w „Liście otwartym do Mariny”, nie ma naszej zgody na blokowanie działalności artystycznej i wystawienniczej kwestiami religijnymi - dodaje dr Lewandowska. - Akcja Krucjaty Różańcowej stanowi poważne zagrożenie dla wolności wypowiedzi w naszym kraju. Odcinamy się od tego typu praktyk. Każda fanatyczna ingerencja w świat sztuki współczesnej środowisk skrajnie konserwatywnych, katolickich, narodowych jest cenzurą, wobec której wyrażamy stanowczy sprzeciw. Nie ma zgody na cenzurowanie sztuki, na fałszywe świadectwa, takie jak informacja, iż Marina Abramović jest satanistką. To jest kłamstwo, o którym musimy mówić głośno.
Dyrektor CSW Wacław Kuczma komentuje sprawę krótko: - Zapraszam tych ludzi do CSW i chętnie oprowadzę po wystawie. Trudno pisać sensownie, kiedy nie wie się, o czym.
Sama Marina Abramović na czwartkowej konferencji w CSW uznała „inicjatywę różańcową” za nieporozumienie.
- To straszne, że tak się dzieje. Moja praca jest także poezją np. „spirit cooking”, czyli gotowanie duszy - mówiła. - Gdy zapraszam znajomych, przygotowuję duchowe menu i mówię, że będą jeść magiczne rzeczy np. ziemniaki myte przez dziewice, ale oczywiście podaję normalne rzeczy. Kiedy wyciekła informacja o jednej z takich kolacji, pojawiły się pogłoski, że jestem satanistką.
Emerytury dla matek. Sprawdź, o co w tym chodzi!