W Toruniu powstanie nowoczesny zakład utylizacji odpadów

Zakład powstanie przy ul. Skłodowskiej-Curie - w budynku dawnej polimeryzacji toruńskiej Elany. Montaż instalacji rozpocznie się na przełomie 2009 i 2010 r. Rozruch zaplanowano pod koniec przyszłego roku. Tworzywa sztuczne będą tam przetwarzane według technologii Acren, którą opracowali polscy naukowcy, a patent na nią ma Kamitec.

Na czym ona polega? - Podczas procesu tzw. depolimeryzacji przetwarzamy tworzywa sztuczne w wysokiej jakości paliwo, z którego możemy produkować energię elektryczną i ciepło - tłumaczy Arkadiusz Fenicki, prezes Kamitec. - Według naszych badań na wysypiskach aż do 10-12 proc. odpadów stanowią tworzywa sztuczne m.in. folie spożywcze oraz przemysłowe. Trafiają tam, ponieważ nie opłaca się ich już selekcjonować.

Przerobią śmieci w prąd i ciepło

Według Fenickiego zakłady wykorzystujące tę technologię staną się alternatywą dla spalarni. - Podczas spalania śmieci uzyskujemy ciepło, którego nie da się magazynować - zauważa prezes. - Można podgrzać nim wodę, zrobić parę lub wpuścić w turbinę. W spalinach jest jednak cała tablica Mendelejewa. W naszej hermetycznej instalacji spalamy nie śmieci, ale propan butan. Czystszy od tego, który mamy w kuchenkach gazowych. Do atmosfery trafia więc wyłącznie dwutlenek węgla i para wodna.

Ta technologia to biznesowe perpetuum mobile. Zakład będzie przetwarzać rocznie 28 tys. ton odpadów, czyli tyle, co ośrodek liczący ok. 40 tys. mieszkańców. Wyprodukuje z nich tyle prądu, ile zaspokoiłoby potrzeby miasta o takiej wielkości. Na terenie Elany powstanie źródło energii, które ma produkować 17 megawatów. - W północnej części Polski jest mało źródeł energii - mówi Fenicki. - Nie możemy jej sprzedać miastu, ale do systemu elektroenergetycznego np. koncernowi Energa. Co ważne, paliwo, które otrzymamy można magazynować i wytwarzać z niego prąd, kiedy jest takie zapotrzebowanie.
Kamitec zamierza dostarczać również ciepło do zakładów zlokalizowanych na terenie Elany.

Dlaczego wybrał właśnie nasze miasto? Zdecydowały o tym względy finansowe. Na budowę zakładu i badania nad technologią firma dostała dofinansowanie z unijnego programu Innowacyjna Gospodarka. Projekt pochłonie 45 mln zł, z czego 30 mln zł wyniesie dotacja, czyli 70 proc. wartości przedsięwzięcia. Gdyby zakład powstał np. w Warszawie, firma otrzymałaby 50 proc. kwoty. - Pomoc jest większa, bo województwo kujawsko-pomorskie jest uznawane za mniej rozwinięte - mówi Fenicki. - Poza tym chcieliśmy mieć dostęp do wysoko wykwalifikowanych pracowników. W ostatnich miesiącach Elana ograniczyła produkcję i zwolniła wiele osób. Docelowo zamierzamy zatrudnić 100 osób. Oprócz tego w Toruniu i okolicach nie ma systemowej elektrowni.

Spalarnia jest bezsensowna

Kamitec otrzymał już decyzję środowiskową dla inwestycji. Zgodnie z nią zakład nie będzie zagrożeniem dla otoczenia. Firma chce dynamicznie rozwijać swoją działalność. - Inwestowanie w spalarnie jest bezsensowne - uważa prezes. - Kosztują one dwa razy tyle, co nasze instalacje. Płacą za nie samorządy przy wsparciu ze środków unijnych. My zamierzamy sami finansować budowę zakładów tylko z pomocą Unii Europejskiej. Wystarczy, że miasto wskaże nam działkę z dogodnym przyłączem elektrycznym.