- To jakaś paranoja, żeby oszczędzać przez wyłączanie oświetlenia w mieście - mówią reporterom Radia GRA słuchacze.
Mieszkańcy skarżą się na panujące ciemności na niektórych ulicach Torunia. Ich zdaniem doprowadza to do niebezpiecznych sytuacji na drogach. Przykładem może być ulica Łódzka.
- Ostatnio przez brak oświetlenia doszło tam do czołowego zderzenia dwóch samochodów - mówi Patryk, nasz słuchacz.
Miejski Zarząd Dróg odpiera jednak zarzuty i twierdzi, że wyłączenie oświetlenia nie wpływa na większą liczbę wypadków. - Przecież po nieoświetlonych drogach pozamiejskich też poruszają się samochody, które mają własne oświetlenie - wyjaśnia Grażyna Buczeń z MZD.
Podobno do Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu wpłynęło kilka wniosków od mieszkańców o wyłączenie oświetlenia. Jak twierdzą urzędnicy, chodzi przykładowo o ulice Curie-Skłodowskiej i Równinną.