Co nowego w najstarszym w Polsce ogrodzie zoobotanicznym?
- Aura pogodowa nas nie odstrasza, pracujemy pełną parą - mówi Beata Gęsicka, dyrektor. - Do ptaszarni udało nam się sprowadzić dwa unikalne gatunki ptaków - arę oliwkową i turaka rdzawego.
Para papug to zagrożony wyginięciem gatunek, a toruńska placówka jest jedynym w Polsce miejscem, gdzie można je zobaczyć z bliska. - Są bardzo ruchliwe, żywe i mają przepiękne upierzenie - wymienia zalety ptaków Tomasz Kuziemkowski, pracownik i znawca ptaków. - Turaki rdzawe to również niezwykłe okazy. Te ptaki mają wyjątkowe ubarwienie, a dzięki obecności specjalnych substancji w upierzeniu, jako jedyne w świecie zwierząt, barwią wodę na czerwono - wyjaśnia.
Oprócz tego, w toruńskim ogrodzie, zwiedzający od jakiegoś czasu mogą podziwiać na wybiegu samicę karakala. Ci, którzy martwili się, że nowy kociak czuje się samotny, mogą odetchnąć z ulgą.
- Niedługo do samicy karakala dołączy drugi przedstawiciel tej rasy - obiecuje Gęsicka.
Dyrektorka zapewnia także, że zima nie spowolniła prac związanych z rewitalizacją ogrodu. Do końca tego roku zobaczymy ogród w nowej odsłonie. - W ramach rekultywacji stawu tworzymy wyspę i groblę, którą w niedalekiej przyszłości zamieszkają lemury - mówi Gęsicka.
Poza tym, w granicach ogrodu powstanie fontanna.
- Chcemy, żeby miejsce sprzyjało wszelkim formom rekreacji, również wypoczynkowi - dodaje. - Rekreacji sprzyjać też na pewno będzie ogród wiejski.
Na wydzielonej połaci ziemi zostaną posadzone gatunki polskich roślin, które z różnych względów zostały nieco zapomniane.
W sezonie zimowym ruch turystyczny na moment wyhamowuje. Ci, którzy zdecydują się jednak do końca marca odwiedzić ogród zoobotaniczny, zrobią niezły interes. Bilety są obecnie w promocyjnej cenie.
Czytaj e-wydanie »