Wspomnienia kierowców z ubiegłorocznego wakacyjnego przejazdu autostradą A1 "Amber One" nad morze są wyjątkowo złe. Na wjazd i zjazd czekali nawet w ponadgodzinnych kolejkach i to w upale.
Statystycznie wyglądało to tak: z kujawsko-pomorskiego odcinka autostrady skorzystało w letnie wakacje około 3,5 mln pojazdów. To o ponad pół miliona więcej niż w tym samym okresie 2013 roku. Średnie dobowe natężenie ruchu, zarówno w lipcu jak i w sierpniu 2014 wyniosło 57 tys. pojazdów, czyli o 14 proc. więcej niż rok wcześniej.
Czytaj: Darmowa A1 bez korków na bramkach. Ale zapłacimy za to 20 mln zł
- Kończone są prace projektowe rozbudowy punktów poboru opłat w Nowej Wsi koło Torunia i Rusocinie koło Gdańska. Wybieramy wykonawców robót. Dzięki temu zwiększy się przepustowość. Chcemy, by tak się stało jeszcze w zbliżające się letnie wakacje - informuje Anna Kordecka, rzecznik prasowy firmy Gdańsk Transport Company, która zarządza autostradą.
Punkt poboru opłat w Nowej Wsi ma teraz trzy pasy wjazdowe i sześć zjazdowych. W Rusocinie jest pięć pasów wjazdowych i osiem zjazdowych.
W Nowej Wsi powstanie jedna dodatkowa bramka wjazdowa i dwie wyjazdowe, a w Rusocinie dwie bramki wyjazdowe. W obu miejscach pasy zjazdowe będą działały dwukierunkowo - w razie potrzeby także jako wjazdowe.
Bilety przy wjeździe na autostradę będą wydawane automatycznie, bez konieczności używania przycisku. W szczycie ubiegłorocznych wyjazdów robili to pracownicy autostrady.
Z kolei w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju zastanawiają się nad obniżeniem opłat za nocne przejazdy tą autostradą - potwierdza nam Piotr Popa, rzecznik resortu. Zaoszczędzą tylko kierowcy aut osobowych i motocykliści, ale nie wiadomo, ile. Faktem jest za to, że stratę finansową zarządcy A1 będzie musiał pokryć budżet państwa.
Resort infrastruktury rozważa także zaokrąglenie stawek za przejazd aut i motocykli do 50 groszy, co ma skrócić czas rozliczenia na bramkach. Obecnie opłaty zaokrąglane są do 10 groszy.
Czytaj e-wydanie »