Myszojeleń Arnold przyjechał do nas z ogrodu zoologicznego w Bernie w Szwajcarii. Jest młodzieńcem, ma około roku. - Na razie jest nieśmiały i płochliwy, zresztą taka jest jego natura. Ma za to wilczy apetyt - zjada wszystko, co dostanie od opiekunów, a to oznacza, że dobrze się u nas czuje. Już dostał ksywę Schwarzenegger, na cześć słynnego aktora - mówi Ryszard Topola, kierownik działu hodowlanego w stołecznym ogrodzie zoologicznym podczas rozmowy z Onetem.
- Jeżeli okaże się, że Arnold będzie się u nas dobrze czuł, może uda nam się rozmnożyć ten gatunek. Zresztą, już mi się to wcześniej udało w łódzkim zoo. Już myślimy więc o ściągnięciu partnerki dla Arnolda - informuje Ryszard Topola w rozmowie z Onet.pl.
Źródło: Onet.pl
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice