Piktogram w Wylatowie
www.pomorska.pl/inowroclaw
Więcej informacji z Inowrocławia i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw
Piktogramy wywołują pewne fenomeny?
Ufolodzy, którzy co roku przyjeżdżają obserwować wylatowskie pola, tym razem postanowili sami zrobić piktogram.
- Założyliśmy, że znaki te mogą wywołać pewne fenomeny. I się nie myliliśmy - zapewnia Rafał Nowicki.
Przygotowali się pod względem technicznym. Przywieźli ze sobą kamery, komputery oraz urządzenia do pomiaru zakłócenia pola elektromagnetycznego i grawitacyjnego.
- Mieliśmy mierniki wyposażone w alarmy, które automatycznie informują, że coś odchyliło się od normy - tłumaczy Nowicki.
Ufolodzy wspominają, że alarmy załączyły się już w trakcie projektowania piktogramów na kartce papieru. Na krótko powróciły również po zakończeniu prac w zbożu (cztery kręgi tworzyli przy pomocy desek i sznurka przez godzinę).
Rolnik Jerzy Szpulecki, który zezwolił ufologom na zrobienie piktogramu na swoim polu, był świadkiem niesamowitych zjawisk. Już po zakończeniu prac widział widział kulisty obiekt przypominający gwiazdę polarną, z którego wychodziły trzy kule połączone ze sobą wstęgami. - To było coś niesamowitego. - wyznaje.
Aktualnie ufolodzy synchronizują sygnały zarejestrowane na wszystkich przywiezionych ze sobą urządzeniach. O wynikach poinformują w późniejszym terminie. Są już jednak pierwsze wnioski. Ufolodzy twierdzą, że ich znaki zachęciły istoty pozaziemskie do kontaktu z nimi.
Niewykluczone, że w najbliższych dniach utworzą więc kolejne znaki w polu. Aktualnie uczestnicy zlotu przygotowują się do 10 rocznicy powstania w Wylatowie pierwszego piktogramu. Ma być tort i dziesięć świeczek.
Do tematu powrócimy.
Udostępnij