Prokuratura przygotowuje się do przesłuchania świadków. - Lekarza, który opiekował się chorą po tym jak trafiła do szpitala oraz ratowników medycznych, którzy udzielali pacjentce pierwszej pomocy - mówi Michał Goldyszewicz, z prokuratury rejonowej w Wąbrzeźnie. - Wystąpiliśmy do sądu o zwolnienie lekarza z tajemnicy zawodowej i nasza prośba została rozpatrzona pozytywnie.
Czytaj: Szef wąbrzeskiego szpitala Tomasz Ławrynowicz zapewnia: - Odzyskamy zaufanie pacjentów
Wypowiedzą się biegli z medycyny
Śledczy gromadzą także dokumentację medyczną dotyczącą historii opieki lekarskiej nad 93. -letnią seniorką, do której przyjechał pijany doktor Marek L. Wezwany przez bliskich staruszki patrol policji stwierdził po badaniu alkomatem, że medyk ma prawie 3 promile alkoholu we krwi. ("Pomorska" pisała szeroko o sprawie na początku maja.) Kobieta na drugi dzień zmarła w szpitalu.
Z sekcji zwłok wynika, że przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechowa. - Po zgromadzeniu całego materiału wystąpimy do Akademii Medycznej o wydanie opinii, czy podczas akcji ratunkowej Marek L. mógł popełnić błąd - dodaje Michał Goldyszewicz.
Śledczy też gromadzą tzw. kartę karną Marka L., ponieważ był on już wielokrotnie karany przez sądy.
Czytaj: Pijany lekarz w Wąbrzeźnie. Ratownicy medyczni dostali po kieszeniach
Czytaj e-wydanie »