Policjant uratował seniorkę w Wąbrzeźnie
Dramat rozegrał się w domu na ul. Matejki w centrum Wąbrzeźna. 72-latka krzątając się po mieszkania upadła tak nieszczęśliwie, że złamała biodro. Nie mogąc się ruszyć leżała na podłodze. Przez dwa dni. Ponieważ kobieta nie utrzymuje kontaktów z rodziną, nikt się nią nie zainteresował.
Nikt, poza dzielnicowym...
Aspirant sztabowy Marek Komorowski dzielnicowym w Wąbrzeźnie jest od 2012 roku. Dobrze zna swój rejon i jego mieszkańców. Zastanowiło go dlaczego, od kilku dni nie spotyka 72-letniej seniorki. Postanowił do niej zajrzeć, sprawdzić czy wszystko u niej w porządku.

Policyjny nos go nie mylił. Pukając do drzwi Komorowski usłyszał dobiegające ze środka wołania o pomoc. W mieszkaniu znalazł seniorkę leżącą na podłodze. Okazało się, że kobieta upadła i złamała biodro. Nie mogła się ruszyć i leżała tam od dwóch dni.
Na miejsce natychmiast wezwana została karetka pogotowia. Ratownicy medyczni zabrali seniorkę do szpitala.
- Dzięki zaangażowaniu i rozpoznaniu na swoim rejonie służbowym, doświadczony policjant uratował zdrowie, a być może nawet życie seniorki - postawę swojego kolegi chwalą policjanci.
Funkcjonariusze apelują też, aby zwracać uwagę na swoich starszych, samotnych sąsiadów. Nigdy nie wiadomo, czy nie potrzebują naszej pomocy.
