2,6 promila alkoholu w organizmie miał kierowca suzuki, który wjechał autem w przydrożny rów. Na jeździe z procentami policjanci przyłapali także rowerzystę. .
W czwartkowe przedpołudnie policjanci otrzymali informację o kraksie w Wielkich Radowiskach. Funkcjonariusze drogówki, którzy pojechali na miejsce od razu wyczuli alkohol w oddechu 37-letniego kierowcy suzuki, które wpadło do rowu po lewej stronie drogi.
Także w czwartek, ale wieczorem i w Myśliwcu, funkcjonariusze "trafili" 36-letniego podpitego rowerzystę. Miał nieco ponad pół promila.
Pierwszemu z zatrzymanych mężczyzn grozi kara do dwóch, a drugiemu do roku więzienia