https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wąbrzeźno: Nawet remont na rynku można wykorzystać, by sprawić najmłodszym przyjemność

Małgorzata Osip
10-letni Czarek Plecing pomalował swoją koszulkę w kolorowe wzory
10-letni Czarek Plecing pomalował swoją koszulkę w kolorowe wzory FOT. Małgorzata Osip
Dzięki festynowi rodzinnemu nasz remontowany rynek zmienił się w plac zabaw dla dzieci.

Celem tej imprezy była promocja rewitalizacji naszego rynku. Trzeba przyznać, że pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Przyszło wiele dzieci. Widać było, że wspólna zabawa bardzo się podobała najmłodszym. Maluchy chętnie brały udział we wszystkich zajęciach, które zorganizowali dla nich profesjonalni animatorzy.

Moc atrakcji

Na początku festynu wszystkich zgromadzonych przywitał sympatyczny klaun Koko. Opowiedział dzieciakom, jakie atrakcje na nich czekają. Na ten dzień zaplanowano tworzenie własnych koszulek, malowanie rękoma, a także konstruowanie urządzeń do robienia ogromnych baniek mydlanych. Uczestnicy zabawy byli zachwyceni. Z godziny na godzinę coraz więcej maluchów pojawiało się na wąbrzeskim rynku. Widać było, że zaproponowane zabawy bardzo im się podobały.
Największa kolejka ustawiała się przed stolikiem na którym można było z wybranych szablonów pomalować sobie koszulkę. - Na mojej bluzce namaluję sobie ośmiornicę, gdyż najbardziej mi się podoba - mówi 7-letnia Natalka Mazurowska, która na festyn przyszła razem z babcią. 10-letni Czarek Plecing także zachwala sobie tworzenie własnych obrazków na koszulkach - Bardzo fajne jest takie rysowanie. Spore zainteresowanie wśród dzieci wzbudziły także farby, którymi maluje się wykorzystując własne ręce. - Maluję Wielką Brytanię, taką która można zobaczyć na mapie - tłumaczy 8-letnia Ada Kwiatkowska, która przyszła z młodszym bratem. Wrażenie na maluchach zrobiły wielkie bańki mydlane, które można było stworzyć przy pomocy dwóch kijków i sznurka. Na początku wydawało się, że jest to bardzo trudne do zrobienia, ale już po chwili maluchy bez trudy tworzyły ogromne bańki. Przypatrywaliśmy się 7-letniej Oli Okrasie, która świetnie radziła sobie z tym zadaniem - Wychodzą mi już duże bańki mydlane, tylko nie zawsze się to udaje - mówi uśmiechnięta dziewczynka.

Maluchy zadowolone

Festyn sprawił dzieciom wiele przyjemności. Śmiech i radosne okrzyki najmłodszych ożywiły nasz remontowany rynek.
- Bardzo mi się podoba ten festyn, jest fajna zabawa. Mam nadzieję, że będą takie kolejne - mówi Ada Kwiatkowska. Ola Okrasa, która przyjechała do Wąbrzeźna na wakacje, do dziadków także była zadowolona - Cieszę się, że babcia i dziadek przyprowadzili mnie tutaj, jest bardzo miło. Impreza dla najmłodszych spodobała się także dorosłym, którzy przyszli ze swoimi pociechami. - To bardzo ciekawy pomysł na zorganizowanie czasu dla najmłodszych, dobrze, że jest to w plenerze, na świeżym powietrzu. Dzieci ładnie się ze sobą bawią, integrują się ze sobą - mówią Jadwiga i Ryszard Okrasa, dziadkowie Oli.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska