Ponad dwa promile alkoholu miała mama, która zapomniała odebrać z przedszkola swoją sześcioletnią córkę, Lidię.
Kiedy jej córka czekała na nią w wąbrzeskim przedszkolu, w tym czasie 31-letnia mieszkanka Wąbrzeźna bawiła się na libacji u znajomych. W dodatku w mieszkaniu, w którym trwało ostro zakrapiane przyjęcie, w pokoju bawił się jej 5-letni syn, Remigiusz.
- Do zdarzenia doszło we wtorek 6 października popołudniu. Ze względu na upojenie alkoholem kobieta została odwieziona do Izby Wytrzeźwień w Grudziądzu. Natomiast jej dzieci trafiły pod opiekę babci - poinformował Krzysztof Grzybek, komendant straży miejskiej w Wąbrzeźnie.
Jak się nieoficjalnie odwiedziliśmy, kobieta z choroby alkoholowej leczy się już od jakiegoś czasu. Bierze udział w terapii. Dwa razy była leczona już na oddziale odwykowym.
Oby terapia okazała się wreszcie skuteczna, bo cierpią jej dzieci.
Zakończenie artykułu lakonicznym ; bo są poszkodowane dzieci myślę, że nie wystracza i to za mało. Kilkukrotne leczenie odwykowe tej pani i koszty ponoszone przez państwo (patrz osoby niepijące i pracujące) urąga wszystkiemu. Dzieci niestety winny być przekazane w opikę innym osobom badź placówce bo u tej mamy nie czeka ich prawidłowa opieka ani przyszłość dzieci.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl