Letnie miesiące w atrakcyjnych miejscowościach turystycznych to coroczne wyzwanie dla sieci handlowych. Aby zapewnić klientom komfortowe zakupy w trakcie najgorętszego, wakacyjnego sezonu w miejscowościach turystycznych, Biedronka już po raz 6. oferuje zatrudnienie tymczasowe zewnętrznym kandydatom.
Praca w Biedronce na wakacje. I praca, i wypoczynek
W tym roku nowo zatrudnionym pracownikom poza pracą w atrakcyjnej miejscowości, Biedronka oferuje stawkę godzinową od 19,70 zł brutto, zatrudnienie na umowę-zlecenie, a w wybranych lokalizacjach nocleg oraz wyżywienie. Dzięki temu rozwiązaniu mogą oni pracować, a także cieszyć się urokami wypoczynkowej miejscowości po pracy. Pracowników na sezon sieć zatrudni już od połowy czerwca kandydaci mogą aplikować do Biedronki bez konieczności dołączenia CV, co zdecydowanie ułatwia i przyspiesza proces.
Możliwość połączenia pracy z wypoczynkiem mają również dotychczasowi pracownicy sieci Biedronka, zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, którzy mogą skorzystać z letniej delegacji do jednego ze sklepów sezonowych.
- Sezon letni w Biedronce to coroczne, duże wyzwanie. Sklepy zlokalizowane w miejscowościach turystycznych cieszą się ogromną popularnością wśród naszych klientów. Aby zapewnić im najwyższy poziom obsługi, po raz szósty powiększamy nasze zespoły o pracowników tymczasowych oraz naszych pracowników z innych sklepów, którzy deklarują chęć wyjazdu do wybranego sklepu sezonowego - mówi Joanna Bukała, dyrektor HR Makroregionu w Biedronce.
A może to praca w Biedronce na dłużej?
W tym roku Biedronka poszukuje pracowników wakacyjnych do sklepów w 9 województwach m.in. w Ustce, Jastarni, Władysławowie, Giżycku, Węgorzewie, Wiśle, Krynicy Zdrój i Szczawnicy. Aktualne oferty pracy znajdują się na stronie internetowej www.pracawbiedronce.pl.
- Do Biedronki dołączyłem po raz pierwszy kilka lat temu. Potrzebowałem dodatkowego zarobku, więc możliwość pracy na umowę zlecenie i połączenia dodatkowych obowiązków z wakacjami wydawała się idealną opcją dla osoby szukającej pierwszego zajęcia. Po roku powróciłem tylko na sezon, a po czasie zdecydowałem się pozostać na dłużej co jak widać się opłacało, bo obecnie, mimo młodego wieku, pracuję już na stanowisku zastępcy kierownika - opowiada Miłosz Pawelczuk, zastępca kierownika sklepu w Koszalinie.
