Jeden z mieszkańców Nowej Wsi zrobił zdjęcie drogi podczas niedawnej ulewy. - Tak wygląda po deszczu, niedawno wyremontowany, odcinek drogi powiatowej. Ktoś odpowiada za nadzór nad właściwym wykonaniem remontu i wydawaniem pieniędzy z naszych podatków? - komentuje.
Rzeczywiście widać, że woda nie spływa tylko zostaje na drodze, a jadące auta ją rozpryskują na boki. Wszystko dzieje się na odcinku, który niedawno remontowano. Tyle, że nie była to modernizacja z prawdziwego zdarzenia.
Więcej wiadomości z Mogilna na www.pomorska.pl/mogilno.
Tomasz Werbiński, pełniący obowiązki szefa zarządu dróg powiatowych przyznaje, że na kilkusetmetrowym odcinku drogi przez wieś położono kilkucentymetrową warstwę asfaltu. I nie robiono odwodnienia drogi.
- Tam jest płasko. To trzy centymetry asfaltu bez kanalizacji - przyznaje Tomasz Werbiński. Dodaje jednak, że podczas ostatniej ulewy, jaka przeszła między innymi przez okolicę Przyjezierza kanalizacja nie byłaby w stanie odebrać deszczówki. Deszcz padał zbyt intensywnie.
Batalia o drogę trwa od dawna. Jednak od początku tego roku mieszkańcy jeszcze intensywniej walczą o inwestycje. Wywalczyli na razie jedynie asfaltowy dywanik. W tym roku drogowcy zlecili wykonanie projektu kolejnego odcinka trasy. Jest już zatem dokumentacja drogi nie tylko w Nowej Wsi, ale 8 km jezdni. To trasa od Zofijówki, aż do końca Nowej Wsi. To kiedy będzie remontowana zależy od tego, czy będą w powiatowym budżecie pieniądze na ten cel.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje