https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Walka o czystsze lasy nad Zalewem Koronowskim

(ale)
To postój, a nie wysypisko śmieci? To skąd się tu wzięły worki pełne odpadków?
To postój, a nie wysypisko śmieci? To skąd się tu wzięły worki pełne odpadków? Adam Lewandowski
O tym, jak bardzo zaśmiecone są brzegi zalewu i tereny wokół wie każdy, kto choć raz bawiąc w Pieczyskach oddalił się od centrum tej miejscowości, kto odwiedził Samociążek, Tuszyny, Srebrnicę.

Śmiecą wszyscy. Żeglarze, rybacy, wędkarze, turyści, działkowcy, mieszkańcy gminy Koronowo. Bo w lasach świeże pryzmy śmieci znaleźć można i w zimie. A wtedy nad Zalewem Koronowskim nie ma działkowców. Przywożą je zatem "swoi".

Przeczytaj także: Zalew Koronowski:1500 hektarów wody pod kontrolą

Śmiecenie jest powszechne. Raz w roku organizowane przez szkoły "Sprzątanie Ziemi" nic nie zmienia. A ponadto - to częste głosy - dlaczego dzieci mają sprzątać po dorosłych? Ale poza uczniami nie sprząta w lasach nikt. Na brzegu pięknego przecież przełomu zalewu w Tuszynach wiosną leżały te same śmieci, co jesienią.

- A niech pan przejdzie się pieszo brzegiem od Samociążka po Pieczyska. Tam pan zobaczy piekło śmietnisk - poradziła mi mieszkanka Samociążka. Jej głos zamieściłem na naszych łamach w ubiegłym tygodniu. Wybrałem się tam na spacer w miniony weekend. Zgroza.

- Mamy u nas duży Zakład Karny - to głos kolejnego Czytelnika z Koronowa. - Dlaczego nikt nie chce zatrudnić do sprzątania więźniów?!

W innych tak, u nas nie?!

- Dlaczego w innych miastach mogą pracować, a u nas nie?!
Skontaktowałem się z ppłk. Luizą Sałapą, rzecznikiem prasowym Służby Więziennej w Warszawie. Opowiedziała, jak to skazani sprzątają szlaki turystyczne w Tatrach, Bieszczady, gdzie także budują drogi i... drogę krzyżową. Remontują też szkoły w Gdańsku, Słupsku i Nowej Hucie.

W samym tylko Kwidzynie pracuje na rzecz miasta ponad 80 skazanych. Takich przykładów pani rzecznik może podać znacznie więcej. A w Koronowie?

- Zakład Karny w Koronowie rozpoczyna współpracę z Lasami Państwowymi - usłyszeliśmy w biurze rzecznika Służby Więziennej.

- Cztery lata temu odpłatnie pięciu skazanych zatrudniła gmina Osielsko - mówi płk Karol Klucz, dyrektor Zakładu Karnego w Koronowie. - Z koronowskim samorządem współpraca rozpoczęła się na dobre dopiero w tym roku. Zatrudnia 27 skazanych. W najbliższy wtorek podpisujemy umowę z Nadleśnictwem Różanna na zatrudnienie 10 do sprzątania lasów. Ilu może pracować? Ze 160-osobowej grupy wolnościowej - połowa.

Wszyscy zadowoleni

- Więźniowie pracują przy remontach dróg, m.in. na ulicy Dworcowej, remontują mieszkania komunalne m.in. w Stopce, sprzątają miasto. Jesteśmy z tej współpracy zadowoleni - mówi Ryszard Chrzanowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koronowie.

Czy dziesięciu więźniów jest w stanie doprowadzić lasy wokół Zalewu Koronowskiego do stanu, który przyciągnie tu więcej niż dotąd turystów? Moim zdaniem - nie. Trzeba tereny wokół zalewu posprzątać, a śmieci tu przecież wiele, a potem systematycznie doglądać. W Tatrach więźniowie szlaki turystyczne sprzątali w zeszłym roku po dwa razy w tygodniu. Dlaczego więc nie zatrudnić więcej skazanych w lasach koronowskich?

- Będziemy sprzątać lasy, ale sprzątanie brzegów zalewu to już sprawa elektrowni - usłyszeliśmy w Nadleśnictwie Różanna.

Do tematu wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec
Autor zapomniał nadmienić, że również dzierżawca Zalewu Koronowskiego mógłby zainteresować się czystością okolic zbiornika wodnego. Osobiście nie słyszałem aby takie akcje jak sprzątanie terenów przyległych do Zalwu Koronowskiego były organizowane. Ostatnie chyba takie akcje organizował poprzedni dzierżawca czyli PZW i Koło w Koronowie
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska