
Wreszcie Warsztaty Terapii Zajęciowej mogły wypróbować łyżwy.
(fot. Fot. Marietta Chojnacka)
- Cztery lata temu kupiliśmy łyżwy i ani razu nie było okazji pojeździć - mówi Wiesława Stafiej, kierowniczka WTZ w Sępólnie.
I wreszcie we wtorek można było wyciągnąć łyżwy z szafy i odbyła się pierwsza lekcja łyżwiarstwa figurowego na Jeziorze Sępoleńskim.
Śmiechu było co niemiara, bo większość warsztatowiczów łyżwy na nogach miała pierwszy raz w życiu. Widać jednak, że zabawa był świetna, bo po kilku upadkach większość jakoś trzymała się w pionie i nawet całkiem dobrze szusowała po lodowej tafli przy kajakarni. A figury były takie mniej klasyczne.