Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warto inwestować w wały przeciwpowodziowe

Agnieszka Romanowicz
Ochrona wałów przeciwpowodziowych przed przesiąkaniem pochłonęła najwięcej pieniędzy
Ochrona wałów przeciwpowodziowych przed przesiąkaniem pochłonęła najwięcej pieniędzy fot. Andrzej Bartniak
Akcja powodziowa w gminie Świecie kosztowała 302 tys. zł. To drobiazg w porównaniu z wydatkami, jakie poniosłaby gmina, gdyby Wda i Wisła przerwały wzmocnienia.

www.pomorska.pl/swiecie

Więcej informacji ze Świecia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/swiecie

Marcin Kulewski z Wydziału Zarządzania Kryzysowego gminy Świecie zna już koszty powodzi. - Tylko pierwszej - zastrzega. - Do 2 czerwca wydaliśmy 302 tysiące złotych.
Co tyle kosztowało? - Logistyka, ekwiwalent strażaków pracujących dzień i noc, paliwo, prowiant... - wylicza.

Socjalna katastrofa

Najbardziej dotknięta powodzią gmina Wilków jeszcze nie policzyła strat. Można je jednak sobie wyobrazić. - Przed nami lata ciężkiej pracy - mówi Grzegorz Teresiński, wójt gminy Wilków. - Pod wodą znalazło się ponad 90 procent powierzchni gminy. Kataklizm pozbawił dachu nad głową ponad 4000 ludzi. Zostali bez środków do życia, utracili bezpowrotnie swoje gospodarstwa, sprzęt. Zniszczeniu uległa praktycznie cała infrastruktura gminy służąca mieszkańcom. Już dzisiaj jest oczywiste, że społeczność Wilkowa i okolicy znalazła się w obliczu socjalnej katastrofy.

Dlatego wójt apeluje do ludzi dobrej woli. - Prosimy, nie zostawiajcie nas samych! Bez pomocy ani mieszkańcy, ani przedsiębiorcy, ani gmina nie udźwigną tego ciężaru.

Ocaliły nas

Na szczęście, burmistrz Świecia nie musi błagać o wsparcie. Zawdzięcza to wałom przeciwpowodziowym. Pojawia się pytanie czy nie warto, żeby gmina dołożyła do ich wzmocnienia? Nie może przecież liczyć na budżet państwa, bo w pierwszym rzędzie pieniądze będą kierowane do takich gmin jak Wilków.

Wałami przeciwpowodziowymi administruje Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. - Nie sądzę, że odmówiliby finansowego wsparcia samorządowi, gdyby takowe ofiarował - zakłada Kulewski. - Myślałem już o tym, dlatego planuję rozmowę w tej sprawie z burmistrzem i radnymi. Jest szereg sposobów, żeby wzmocnić wały.

Siatka, folia, granulat

Kulewski mówi o metalowych siatkach, które po nałożeniu na wał zarastają trawą, ograniczając swobodę bobrów. - Chociaż budują one nory dopiero, gdy woda podchodzi do wałów, to zdążą narobić mnóstwa szkód, bo jest ich zbyt dużo. Na moich oczach ze 20 bobrów wyskakiwało z wału, gdy zaczęliśmy je odstraszać.

Anna Bielska, inżynier z zarządu melioracji, kiedyś zatrudniona w Świeciu, obecnie w Toruniu uważa, że najlepsze dla wałów są sposoby, ograniczające ich przepuszczalność. - Specjalistyczny sprzęt miesza ziemię, z której zbudowany jest wał, z granulatem, który po zetknięciu z wodą twardnieje jak kamień. Stosuje się też elastyczne folie i inne materiały, z których planujemy skorzystać podczas budowy wału pod Toruniem.

O budowie wału mówi się też w Przechowie. - Ma to sens, bo wygląda na to, że powodzie będą nas nękały częściej - przyznaje Kulewski. - Jednak Przechowo to trudny temat, bo budowa wału wiązałaby się z przejęciem gruntów. Kiedyś, podczas budowy elektrowni w Żurze, planowano półtorametrowy wał przy ulicy Sportowej, ale pamiętają o tym tylko najstarsi mieszkańcy Przechowa.

Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska