Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gospodarstwa w gminie Sośno toną, potrzebna jest pomoc

Arkadiusz Marciszek
Nadmiar wody jest widoczny na polach w całym regionie
Nadmiar wody jest widoczny na polach w całym regionie AGW
Działalność Gminnej Spółki Wodnej spotkała się podczas ostatniej sesji rady gminy z wielokrotną krytyką ze strony radnych i sołtysów. Przez kilka ostatnich suchych lat problem podtopień nie istniał.

Jacek Nowak, prezes GSW w Sośnie stwierdził, że podtopienia były omawiane podczas spotkania z komisją rolnictwa rady gminy. Ponadto wojewoda powołał specjalny zespół do analizowania tego kryzysowego stanu. Zdaniem Jacka Nowaka sytuacja w gminie Sośno nie jest tak tragiczna jak w rejonach, gdzie w ogóle nie funkcjonują spółki wodne.

- Przypominam, że pada już od października 2016 r., spadło ponad 800 litrów na m. kw., a urządzenia drenarskie nie są przygotowane na tak wielką ilość wody. Grunt jest nasiąknięty i spływa do wszystkich naturalnych obniżeń - mówił Jacek Nowak.

Przeczytaj też: - Wilk wszedł na nasze podwórko w środku dnia! - mówi Czytelnik z gminy Warlubie

Do sołtysów wystosowana została prośba o sporządzenie wykazów podtopień w poszczególnych sołectwach, bo planowane będą działania w celu pozyskania dla rolników dodatkowych środków na usunięcie szkód w infrastrukturze wodnej. Nowak poinformował, że problem zalewanego odcinka drogi w Sitnie był już kilkakrotnie omawiany, a spółka nie jest już w stanie nic w tej sprawie zrobić. Przyczyną tego jest to, że teren ten ma najmniej urządzeń drenarskich, ale są one udrożnione. Dodatkową trudnością jest to, że część gruntów należy już do więcborskiej Spółki Wodnej i jest tam problem ze znalezieniem miejsca zablokowania odpływu wody. Występują tam również problemy związane ze szkodami wyrządzanymi przez bobry.

Nowak przyznał, że ze względu na niewystarczające środki GSW nie zrealizowała w zadawalającym stopniu wszystkich zaplanowanych zadań. - Jeśli rolnicy z Sitna przedstawią mapkę z rozmieszczeniem sieci drenarek i ich uszkodzeniami, czy można będzie liczyć na pomoc GSW w rozwiązaniu problemu zalewanych gruntów i pozyskanie funduszy na niezbędne roboty? - pytał Sławomir Krężołek, sołtys Sitna.

Zobacz też: Ile zarabiają sołtysi w Kujawsko-Pomorskiem cz. 2. Sprawdzamy wysokość diet

Nowak odpowiedział, że GSW nie dysponuje funduszami na budowę urządzeń melioracyjnych. Celem statutowym GSW jest utrzymywanie sprawności już istniejących urządzeń.

- Jeśli rolnicy mają stare (poniemieckie) dreny na swoich gruntach, może okazać się, że tych urządzeń nie ma na mapach GSW. W tym przypadku rolnicy nie są obciążani składkami za zmeliorowane grunty i nie są one objęte opieką GSW - mówił Jacek Nowak.

Przestrzegał jednocześnie przed prowadzeniem działań „na własną rękę” z uwagi na zmiany wprowadzane nowym prawem. Przestały istnieć zarządy melioracji, zajmują się tym Wody Polskie. Wszystkie działania uzgadniane muszą być z tą nową instytucją, nowe prawo wodne jest obszernym dokumentem i trzeba go przestrzegać. Do tematu wrócimy.

Zobacz też: Gospodarzy z okolic Sępólna zalewa krew. I woda...

podtopienia dane
Infogram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska