Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warto przeczytać. Recenzja najnowszej książki Kariny Obary "Gracze"

Redakcja
Zachęcamy do przeczytania recenzji najnowszej książki naszej redakcyjnej koleżanki Kariny Obary zatytułowanej "Gracze". Napisana surowym językiem, pełna emocji i dramatyzmu, opisująca realia świata, w którym żyjemy. Warta polecenia i przeczytania. W związku z tym mamy dla Was konkurs.

KONKURS

Już jutro pojawi się na naszej stronie konkurs, w którym będą do wygrania 2 książki Kariny Obary.

K. Obara, Gracze, Warszawa: WAB 2010, 320 s. (mroczna seria)

Książka Kariny Obary Gracze to literatura nietuzinkowa i niecodzienna. Tak nasycona emocjami, że aż trudna w lekturze. Przypominająca najlepsze teksty Elfride Jelinek czy Thomasa Bernharda. Niełatwo napisać recenzję takiej powieści…

Fabuła jest właściwie prosta: gdzieś, nieważne gdzie, żyje sobie kilka zwykłych rodzin ze zwykłymi - mniej lub bardziej - problemami. W jednej dorasta Michał, syn ekspedientki dorabiającej na utrzymanie prostytucją. W drugiej Czarek, latorośle "ekologicznej" rodziny. Chłopcy jak wszyscy chodzą do szkoły, jak wszyscy dorastają i mają z tym zwyczajne kłopoty, jak wszyscy grają w gry komputerowe… ale pewnego dnia zabijają. Bez powodu, brutalnie, okrutnie, niczym w amoku. Dlaczego?

Karina Obara napisała swoją powieść w sposób równie brutalny, nie szczędząc czytelnikowi obcowania z szaleństwem młodych chłopców i codziennością ich rodzin. Pokazała, jak niewiele można wiedzieć o drugim człowieku, nawet rodząc go lub spędzając z nim całe życie. Opisała gigantyczne poczucie pustki, nudę, okrucieństwo i beznadziejność losu swych bohaterów. Oto próbka "filozofii" nastolatków: "Śmieć idzie szarą ulicą. To mężczyzna mniej więcej trzydziestoletni. Rozgląda się wokół, ale nie widzi niczego, bo nie ma oczu, tylko puste oczodoły. Na oczodoły opada kapelusz, szary jak ulica i jak płaszcz, który śmieć ma na sobie. Śmieć jest prawnikiem, ślepym na to, co widzi, czyli dwoje kolorowych ludzi, którzy nie lubią prawa i szarości. Gdy tylko kolorowy dostrzega szarego, natychmiast wbija w niego nóż, ale po chwili znów wyłania się szary, tym razem jest to policjant. I jego dosięga klinga kolorowego. […] Stary system musi przestać istnieć, ażeby się nie odnowił, mają też zdechnąć szare dzieci. Wszystko się zawali, wszędzie zapanują rządy kolorowych, to oni stworzą nowy system, ale żeby to nastąpiło, należy znaleźć szarego burmistrza. Dopiero nóż w jego sercu kończy misję, a tym samym rządy śmieci. Takie same śmieci Michał codziennie ogląda w realu" (s. 128).

I z takimi śmieciami chłopcy postanawiają się rozprawić - raz, a dobrze. Czy rzeczywiście wierzą w swoją misję? Nie wydaje się to prawdopodobne. Rozpiera ich chęć działania i nienawiść: nieważne do kogo i dlaczego. I to jest właściwie najgorsze. Zrozumienie tych postaci nie jest praktycznie możliwe. Jedyną osobą, która w powieści do tego dąży, jest dziennikarka Sabina. Straszne są jej wieńczące książkę dialogi ze skazanymi mordercami, z którymi rozmawia, bo chłopcy nie chcą się przed nią otworzyć. Jeden z morderców mówi do niej: "Skąd ja mam, do kurwy nędzy, wiedzieć, co się dzieje ze wzburzonym człowiekiem, że nie umie nad sobą zapanować i wali na oślep? Ja to pani opowiedziałem, ale to pani ma jakiś problem, że tu przyłazi. Dlaczego pani tu przyłazi, no po co? Bo chcę wiedzieć. Ale co to pani da? Zamordowała pani kiedyś? Nie. To nie dowie się pani, dopóki pani tego nie zrobi, a i tak to będzie inne od tego, co ja zrobiłem czy tamci czterej, co siedzą ze mną w celi. Mimo to chcę wiedzieć dlaczego. To niech pani wsadzi nóż w czyjeś ciało, wypali komuś w głowę ze spluwy, bam, bam, podłączy go do prądu, walnie kamieniem, niech pani zamorduje, to się pani dowie" (s. 296).

My jako czytelnicy jesteśmy w tej samej sytuacji. Zrozumienie - niemożliwe; porozumienie, komunikacja, poznanie drugiego człowieka - chyba więc też nie. Diagnoza jest zatem równie brutalna jak przytoczony dialog - każdy człowiek żyje samotny, każdy dla drugiego może być śmieciem. Możliwe jest jedynie - dzięki niezwykłemu talentowi pisarskiemu Obary - wczucie się w całe to szaleństwo, a także w sytuację rodziców morderców czy ich rodzeństwa. Mimowolne uczestnictwo w zabijaniu i odczuwanie duszących, gwałtownych, wręcz konwulsyjnych emocji związanych z tym procesem, zwielokrotnionych odblaskami uczuć osób z drugiego szeregu: dziennikarki, rodzin, policjantów czy innych postaci, jest naprawdę przerażające.

Należy też wspomnieć o tym "drugim szeregu", o ludziach, którzy przecież również ponoszą odpowiedzialność za to, kim są młodociani mordercy. To rodzice - zwykli, pochłonięci swoimi sprawami. To szkoła - która nic nie dostrzega. To inni uczniowie - którzy dają się maltretować lub przechodzą obojętnie. To policjanci - którzy wolą czekać, aż coś się stanie. To dziennikarze wreszcie - którzy śmiechem zbywają intuicyjny pomysł Sabiny, by pisać o uzależnieniu wyalienowanych dzieciaków od komputerów. Między tymi dzieciakami a resztą świata naprawdę istnieje mur, bariera nie do przejścia - obojętności, pozornej normalności… Bohaterowie książki żyją ze sobą, ale jednak obok siebie. I właściwie - co też przerażające - czyn chłopców-morderców nie wytrąca ich bardzo z ich zwykłej egzystencji. Życie faktycznie szybko wraca do normy, jakby było silniejsze niż śmierć i szaleństwo. Być może ta myśl jest jedynym pozytywnym elementem w powieści?

Karina Obara o "Graczach"

Jestem Graczami Kariny Obary naprawdę zachwycona. Powieść jest dojrzała, napisana z doskonałym wyczuciem emocji, jakie będą targać czytelnikiem; ukazuje doświadczenie najgorsze z możliwych w sposób surowy, bez niedomówień i zbędnych tłumaczeń. Nie wiem, czy lektura tej książki - mającej pozory i wiarygodność dokumentu, napisana tak wspaniale bezkompromisowym językiem - jest dobrym doświadczeniem (nikt nie chce takich rzeczy przeżywać), ale na pewno potrzebnym! Będę z niecierpliwością czekała na kolejną książkę tej autorki, choć już boję się po nią sięgnąć.

Bibliotekarka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska